James Ellison w barwach lubelskiej ekipy motocyklowej Bogdanka PTR Honda zajął fantastyczne, piąte miejsce podczas jedenastej, przedostatniej rundy MŚ World Supersport na francuskim torze Magny Cours. Zwyciężył Włoch Luca Scassa.
Brytyjczyk finiszował zaledwie dwie sekundy za zwycięzcą, choć w połowie wyścigu awaria maszyny jednego z rywali zmusiła go do wyjazdu poza tor, przez co stracił cztery sekundy.
Paweł Szkopek ostatecznie dojechał do mety tuż za punktowaną "piętnastką", na 17. miejscu. Polak także miał problemy na trasie, gdyż po starcie został dwukrotnie uderzony przez innych zawodników. Szczęśliwie jednak utrzymał się na motocyklu. Na
19. miejscu wyścig pucharu Superstock 1000 ukończył reprezentujący Bogdankę Brytyjczyk Kieran Clarke.
Wyścig World Superspot na Magny Cours wygrał Włoch Luca Scassa, podczas gdy Brytyjczyk Chaz Davies przypieczętował rytuał mistrza świata na rundę przed końcem sezonu. Ostatnia, dwunasta runda MŚ, za dwa tygodnie na portugalskim
torze Portimao.
Silnik w motocyklu jednego z zawodników wybuchł tuż przede mną i całkowicie zalał mnie olejem. Nic nie widziałem, a że wiedziałem, iż na torze jest olej, podjąłem decyzję o wyjeździe na pobocze. Byłem przekonany, że natychmiast dogonię liderów, ale Roccoli tak mocno zwolnił, że prawie uderzyłem w niego na poboczu. Motocykl Bogdanka PTR Honda spisywał się jednak świetnie i gdybym miał kilka okrążeń więcej, byłbym w stanie dogonić liderów. Mimo wszystko jestem pewny siebie i gotowy na ostatni
wyścig sezonu - podsumował James Ellison.
To był trudny wyścig, ale udało mi się dojechać do mety zaledwie pięć sekund za punktowaną piętnastką. Jestem zadowolony, bo miałem dobre tempo. Przez cały weekend robiłem postępy i zakończyłem wyścig wyżej niż kwalifikacje, co pokazuje że cały czas się uczę i jestem coraz szybszy. Niestety, zostałem dwa razy uderzony przez rywali podczas hamowania i straciłem przez to sporo czasu, ale to dla mnie nauczka. W Portimao muszę zakwalifikować się na wyższej pozycji, aby nie stać na starcie razem z
wolniejszymi, ale gotowymi przesadnie ryzykować zawodnikami. Chcę zakończyć sezon mocnym akcentem i mam nadzieję, że także w Portugalii na trybunach pojawią się polscy fani - mówił Paweł Szkopek.
James pojechał rewelacyjnie i z pewnością byłby na podium, gdyby nie przygoda po awarii maszyny rywala. Znów pokazał swoją szybkość i potencjał, by walczyć o podium. Z występu Pawła też możemy być zadowoleni, mimo że nie wywalczył punktów. Tempo było wyjątkowo szybkie, a do tego został dwukrotnie uderzony przez rywali i niewiele brakowało, a nie dojechałby do mety nie z własnej winy. Umocniliśmy się na szóstej pozycji w klasyfikacji zespołowej i czekamy już na Portimao - powiedział Igor Piasecki, dyrektor Bogdanka Racing.