Być może już dziś wieczorem Sąd Apelacyjny w Rzymie wyda wyroki w głośnym wielomiesięcznym procesie w sprawie korupcji. Czy w związku z aferą włoska liga ruszy zgodnie z planem? Czy będzie poślizg w ligowych rozgrywkach w Italii?
Wszystko zależy od tego, jak bardzo dzisiejsze wyroki będą się różnić od surowych orzeczeń wydanych w pierwszej instancji. I czy kluby będą chciały szukać sprawiedliwości w wyższych trybunałach. Jeszcze wczoraj można było usłyszeć, że jeśli sąd okaże trochę litości, adwokaci drużyn orzeczeń nie zaskarżą. Wówczas teoretycznie rozgrywki mogłyby ruszyć w terminie, czyli pod koniec sierpnia.
A włoska prasa spekuluje, że temida tym razem będzie łaskawsza. Według „Gazzetta dello Sport” kluby mogą liczyć na pewne ulgi. Bohater całej afery, czyli Juventus, pozostanie w II lidze, ale sezon rozpocznie nie z 30, a 15 ujemnymi punktami. Fiorentinę czeka serie B z czystym kontem lub powrót do ekstraklasy, ale z karnymi punktami. Podobnie Lazio. AC Milan z kolei może liczyć na to, że jednak zagra w europejskich pucharach. Wszystko wskazuje też na to, że tytuł mistrza Włoch, który w ostatnim sezonie przypadł turyńskiej Starej Damie powędruję do Interu Mediolan.