Słynny angielski piłkarz David Beckham przyznał w wywiadzie dla magazynu "Radiotimes", że od meczów piłki nożnej woli oglądać rugby. Panuje bowiem na nich bardziej cywilizowana atmosfera.
Uwielbiam rugby, uwielbiam mecze i wszystko, co otacza ten sport. Wolałem pójść na stadion Twickenham niż oglądać mecze piłkarskie - powiedział 40-letni Beckham.
Były gwiazdor Manchesteru Unietd, Realu Madryt i Los Angeles Galaxy był zachwycony Pucharem Świata w rugby, rozgrywanym niedawno w Anglii i Walii. Zaobserwował, że kibice różnych drużyn zasiadają na trybunach obok siebie bez najmniejszej wrogości.
Entuzjazm wśród publiczności rugby jest większy niż na meczach piłkarskich, gdzie kibice mogą szybko obrócić się przeciwko drużynie, gdy sprawy nie idą tak jak przewidywano. Oczywiście fani Liverpoolu czy Manchesteru są fantastyczni, ale atmosfera na stadionach rugby jest specjalna - podkreślił.
Beckham chce jednak inwestować w futbol. Od dłuższego czasu planuje wybudować stadion w Miami i stworzyć drużynę, która brałaby udział w rozgrywkach północnoamerykańskiej ligi MLS.
(mal)