Szczecińscy stoczniowcy są oburzeni sposobem sprzedaży majątku zakładu. W pierwszym przetargu Agencja Rozwoju Przemysłu pozbyła się za 751 tysięcy złotych rusztowań niezbędnych przy budowie statków. Sprzedano też unikatowe projekty kontenerowców i chemikaliowców. A budowała je tylko polska stocznia.
Stoczniowcy łapią się za głowę i twierdzą, że rząd ich oszukał. Podkreślają, że taka sprzedaż majątku uniemożliwi dalszą produkcję w zakładzie, bo nikt nie zdecyduje się zainwestować w stocznię, która nie będzie miała podstawowych narzędzi do budowy jednostek.
Odbieramy to jako próbę utrudnienia czy nawet wręcz obrzydzenia inwestorom - mówi Jacek Kantor ze stoczniowej Solidarności:
Dodaje również, że inwestor, który kupi np. pochylnię, będzie musiał wypożyczyć rusztowania. Te wykorzystywane są w czasie budowy przez wiele miesięcy, a to oznacza dodatkowe koszty. Stoczniowcy podkreślają, że sprzedaż dokumentów stoczniowego biura projektów również utrudni budowę kolejnych jednostek.