Po długich naradach, po nieudanym dla naszego skoczka konkursie w Garmisch-Partenkirchen, w którym zajął 21. miejsce, zdecydowano, że Adam Małysz wycofa się z Turnieju Czterech Skoczni.
Do tak drastycznego kroku zmusiła polską ekipę katastrofalna forma naszego najlepszego skoczka. Wczoraj wieczorem po długich naradach zadecydowano, że nie tylko Marcin Bachleda wraca do domu, ale dołącza do niego także Adam Małysz.
Nie ma sensu się po prostu męczyć, bo zająć w Turnieju miejsce odległe, to nie jest wcale żadna jakaś przyjemność. W tym momencie nie mam szans, żeby walczyć o pierwszą szóstkę - podkreśla Adam Małysz.
Sportowcy wspólnie z trenerem Łukaszem Kruczkiem pojadą do Wisły, gdzie Małysz najpierw odpocznie, a później z trenerami zastanowi się co robić, aby zacząć lepiej skakać. Ma też dotrzeć do niego nowy sprzęt: narty ze zmienionym środkiem ciężkości i nowe buty. To właśnie w złych butach Heinz Kuttin upatrywał przyczyny słabszych skoków Małysza.
Kilka godzin wcześniej przed podjęciem decyzji o wycofaniu się z turnieju Małysz tak odpowiadał na pytanie naszego wysłannika do Garmisch Sebastiana Szczęsnego na pytanie o możliwość wycofania się z Turnieju: