Prawdziwym hitem sieci stała się historia pewnego koali, który przeżył zderzenie z autem pędzącym 100 km/h. Torbacz utknął w zderzaku samochodu.
Do zdarzenia doszło oczywiście w Australii – w Adelajdzie. Jadąca autostradą Loren Davis w ostatniej chwili zauważyła, że tuż przed jej autem znalazł się koala. Było ciemno, nie widziałam go wcześniej. Nie mogłam zmienić pasa, bo obok jechał inny samochód. Zaczęłam hamować, ale za mną też było auto – nie miałam wyjścia, musiałam uderzyć koalę – relacjonuje kobieta. Jej auto jechało w chwili wypadku z prędkością 100 km/h.