Jeśli ktoś wybiera się w Tatry na weekend, przypominamy, że kolejka linowa na Kasprowy Wierch przechodzi przegląd i nie przewozi turystów. Na szczyty trzeba więc wchodzić na własnych nogach. I uważać na śnieg, którego w niektórych rejonach jest jeszcze całkiem sporo. "Po południu przewidywany jest opad deszczu, ale w kolejne dni ma być ładnie, słonecznie" - mówi ratownik dyżurny TOPR Robert Kidoń.
W rozmowie z reporterem RMF FM, Maciejem Pałahickim, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Robert Kidoń ostrzega przed śniegiem w wyższych partiach gór.
W Tatrach jeszcze zalega śnieg, wciąż jest ogłoszony stopień zagrożenia lawinowego, aktualnie jest pierwszy stopień, czyli mniej więcej od 1500 metrów jest śnieg. Tutaj należy liczyć się z warunkami zimowymi, czyli w dolinach reglowych możemy pozwolić sobie na typowo, wiosenne, letnie spacery. W wyższych partiach ten śnieg jest i ekwipunek musi być zimowy - mówi Robert Kidoń.
Jak podkreśla, na takie warunki nie wystarczą raczki.