Mięso z ukrytymi wkrętami zostało rozrzucone w sercu Zakopanego. Na śmiertelną przynętę natknął się Ciapek - pies słuchaczki RMF FM, pani Pauliny. Niestety, zwierzę zjadło tajemniczy kąsek i trafiło na stół operacyjny. Na szczęście, Ciapka udało się uratować.
W okolicy ulicy Krzeptówki w Zakopanem ktoś rozrzucił mięso z ukrytymi, metalowymi częściami. Mieszkańcy okolicy ostrzegali się nawzajem. Pies słuchaczki RMF FM, pani Pauliny natknął się na smakowito wyglądający kąsek i padł ofiarą ukrytych w nim wkrętów.
Jak opowiada pani Paulina, pies zjadł 6 kilkucentymetrowych wkrętów i ledwo przeżył.
Ciapek przeszedł dwugodzinną operację. Jego rekonwalescencja potrwa jeszcze kilka tygodni. Ta sytuacja jest dla mnie niezrozumiała. Nie mogę pojąć, jak człowiek może się tak zachować wobec zwierzęcia - mówiła reporterce RMF FM Martynie Czerwińskiej - właścicielka psa.
Jak dodaje pani Paulina, "jeśli pies nie trafiłby natychmiast na operacyjny stół, prawdopodobnie umierałby w męczarniach. Zrobimy wszystko, żeby sprawca został ujęty. Cała sytuacja mogła zakończyć się tragicznie".
Zakopiańska policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jak powiedział asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy KPP w Zakopanem - sprawca na razie pozostaje nieuchwytny.