Zbliżają się zimowe ferie. Uczniowie pierwszych województw zaczną wypoczynek już w poniedziałek, a tak naprawdę w sobotę. Nie ma więc zbyt wiele czasu na przygotowania do wyjścia na stok. Eksperci ze szkółki narciarskiej pod Nosalem w Zakopanem podpowiadają, jak najlepiej zacząć przygodę narciarską.
Już w sobotę uczniowie z pierwszych pięciu województw rozpoczną ferie zimowe.
Przerwę od szkoły będą mieć w woj. kujawsko-pomorskim, lubuskim, małopolskim, świętokrzyskim i wielkopolskim.
Najważniejsza informacja jest taka, że w górach sypnęło śniegiem i z pewnością go nie zabraknie.
Reporter RMF FM Maciej Pałahicki pojawił się dzisiaj pod Nosalem w Zakopanem, by porozmawiać z ekspertami z tamtejszej szkoły narciarskiej o tym, od czego zacząć przygodę z nartami i czy lepiej wziąć instruktora, czy uczyć się samemu.
Uważam, że lepiej z instruktorem, dlaczego? Bo po pierwsze czujemy się bezpieczniej, po drugie jesteśmy swobodniejsi podczas jazdy i w końcu nie mamy złych nawyków, które potem jest bardzo trudno wyeliminować, więc ta jazda z instruktorem jest bardzo dobrym rozwiązaniem na początek, żeby mieć większą przyjemność z tej jazdy i czerpać garściami - powiedział nam Tytus Olszewski, instruktor zawodowy.
Zaczynając przygodę z zimowymi sportami, warto zadać pytanie: co jest lepsze - snowboard czy narty?
Reporter RMF FM rozmawiał o tym ze specjalistami. Na nartach jest troszkę łatwiej, na pewno dzięki temu można szybciej rozpocząć naukę jazdy na nartach. Jeżeli chodzi o dzieciaki, to już w wieku trzech lat mogą zacząć śmigać na nartach, bo nogi nie są związane - mówiła Katarzyna, instruktorka narciarska.
Co na to instruktor snowboardu? Zgodzę się, aczkolwiek dzieciaki w wieku czterech, pięciu lat na snowboard też już przychodzą, tylko wtedy jeszcze mają nieco problemów z opanowaniem tej deski. W wieku sześciu, siedmiu lat już dziecko powinno samo na desce hamować, zmieniać kierunek - powiedział instruktor snowboardu.
Oboje specjaliści podkreślają, że nieważne na czym zaczniemy naszą przygodę z zimowymi sportami, ważne, żeby robić to bezpiecznie.
W czasie nawet najlepszej zabawy nie można zapominać o tym, że nie jesteśmy sami na stoku.
Katarzyna Strama Chevallier podkreśla, że jak się zatrzymujemy, to stajemy z boku na stoku.
Staramy się nie podchodzić pod prąd. Ważne też, by na stoki narciarskie nie wchodzić z saneczkami. Jeżeli ktoś z tymi saneczkami wchodzi, to należy go upomnieć, bo to zagrożenie dla nas i dla niego. Włączac się do ruchu, rozglądamy się w lewo, w prawo, jak na ulicy. Zachowujemy zasadę ograniczonego zaufania - dodaje Strama Chevallier.
1. Jak przygotować się do sezonu zimowego od strony fizycznej?
2. Lepiej na początku kupić, czy wypożyczyć sprzęt narciarski?
3. Jak poprawnie zakładać buty narciarskie?