W zakopiańskiej willi "Oksza" otwarto wystawę platerów z wytwórni Marcina Jarry - żyjącego na przełomie XIX i XX wieku krakowskiego złotnika. Ciekawe wyroby pokazują, jak styl zakopiański z powodzeniem, choć czasem w zaskakujący sposób, przeniesiono na ozdobne sztućce i naczynia.
Na wystawie pokazujemy obiekty w stylu zakopiańskim z Pierwszej Krajowej Wytwórni Platerów, pochodzących z muzeów państwowych i kolekcji prywatnych - mówi kuratorka wystawy Joanna Paprocka Gajek. Przedmioty te przyciągają oko konsekwentną i obfitą ornamentyką z wykorzystaniem najbardziej charakterystycznych motywów tatrzańskiej flory (dziewięciorniki, złotogłowy, leluje, szyszki) i elementów zaczerpniętych wprost z dekoracji architektonicznych, takich jak: pazdury, ząbce, warkocze, gwiazdy z sosrębów, kapliczki czy tradycyjnych parzenic (foremki w kształcie serca do wyciskania serów).
Do wielu przedmiotów zapożyczono oryginalny kształt uchwytu czerpaka do mleka używanego na co dzień przez baców. U Jarry zdobił on cukiernice, dzbanki do kawy, filiżanki lub służył jako zawieszenia do lampek. Jako pamiątki-breloki sprzedawano „kózki"- czyli miniaturki drewnianych pochewek na ostrzałki lub metalowe kierpce i dzwonki. Spinki góralskie posłużyły za wzór do ramek, breloków, spinek do mankietów czy ozdób na ciupagach.
Zachowane przedmioty w stylu zakopiańskim, rzadko ukazujące się na rynku antykwarycznym, są przykładem mody na wykorzystanie elementów rodzimej kultury i wzornictwa w rzemiośle, trwającej na ziemiach polskich w czasach braku państwowości na przełomie XIX i XX w.
Wystawa potrwa do końca maja.