Z powodu zbyt małej frekwencji wyborczej nieważne są dwa niedzielne referenda w sprawie odwołania władz samorządowych przeprowadzone w dolnośląskich gminach Zagrodno i Lubawka. W Zagrodnie próbowano odwołać wójta i radę gminy, w Lubawce - burmistrz.
Dyrektor Delegatury w Jeleniej Górze Krajowego Biura Wyborczego Agata Rycyk poinformowała PAP w poniedziałek, że oba referenda zarówno w Zagrodnie jak i w Lubawce są nieważne, ponieważ do urn poszło zbyt mało osób.
Referendum jest ważne, gdy zagłosuje w nim 3/5 wyborców, którzy oddali swój głos w wyborach, w których wybrano dane władze samorządowe.
W Zagrodnie, aby referendum o odwołaniu wójt Karoliny Bardkowskiej i rady gminy było ważne, musiałoby wziąć udział przynajmniej 1265 osób, a do urn wyborczych poszły 1173 osoby. Zabrakło 92 głosów, by referendum było ważne.
Z kolei w Lubawce, by referendum w sprawie odwołania burmistrz Ewy Kocemby było ważne do urn musiały pójść przynajmniej 2804 osoby. Frekwencja wyniosła 1566 osób.
Burmistrz Lubawki próbowano odwołać już drugi raz w tej kadencji. Pierwsze referendum odbyło się w lutym 2020 roku.