Tragedia w Legnicy na Dolnym Śląsku. W wypadku motolotni zginął mężczyzna.

Do tragedii doszło wczoraj około godziny 18. Motolotnia spadła na ziemię w rejonie ulicy Koskowickiej. Widzieli to dwaj mężczyźni, którzy wykonywali obok prace budowlane. To oni powiadomili służby i udzieli poszkodowanemu pomocy przedmedycznej. 

Mężczyzna zmarł mimo reanimacji

Ratownicy, którzy przybyli na miejsce reanimowali pilota motolotni. Niestety nie przyniosło to efektu - mężczyzna nie przeżył.

Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez policję. Grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki pracowała pod nadzorem prokuratora. Obecnie trwają czynności zmierzające do ustalenia przyczyny wypadku - mówi podkom. Jagoda Ekiert z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Co mogło być przyczyną wypadku?

Do wypadku mogło przyczynić się wiele czynników - awaria silnika, błąd pilota lub jego problemy ze zdrowiem. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.

Motolotniarz był mieszkańcem Legnicy. Jego ciało zostanie poddane sekcji zwłok.

Opracowanie: