187 zgłoszeń odebrali dolnośląscy strażacy po wieczornych intensywnych opadach deszczu. Byli wzywani przede wszystkim do zalanych piwnic, posesji i udrażniana kanalizacji burzowej, która nie przyjmowała nadmiaru wody. Nikt nie został poszkodowany.
Dyżurny wojewódzkiego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu poinformował RMF24, że z powodu burz i opadów deszczu od czwartkowego popołudnia do godz. 20 przyjęto 187 zgłoszeń od mieszkańców regionu. Najwięcej z Wrocławia i Jawora.
To były wezwania do zalanych piwnic, posesji, przepustów drogowych. Mamy też interwencje związane z połamanymi konarami drzew. Rzeki w regionie utrzymują się w korytach. Stan alarmowy o 2 centymetry przekroczyła Ślęza - poinformował dyżurny.
Z powodu opadów nieprzejezdne były przez moment niektóre wrocławskie ulice, ale ruch autobusów i tramwajów został już przywrócony.
Gwałtowne ulewy przeszły także nad woj. lubuskim, Opolszczyną i Śląskiem.