Po 420 dniach od zawieszenia w orzekaniu przez b. Izbę Dyscyplinarną SN do pracy w warszawskim sądzie okręgowym powrócił w czwartek sędzia Piotr Gąciarek. "Wracam silniejszy i mocniejszy. Ani na milimetr nie odstąpię od walki o praworządność" - powiedział Gąciarek.
Powrót do orzekania sędziego umożliwiła wydana w środę uchwała Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, która uchyliła decyzję dawnej Izby Dyscyplinarnej o zawieszeniu Gąciarka. Zdaniem SN, decyzje o odsunięciu go od orzekania i zawieszeniu były wadliwe i niezasadne.
W czwartek rano Piotr Gąciarek przyszedł do Sądu Okręgowego w Warszawie, w którym jest zatrudniony. Przed gmachem sądu przywitała go kilkudziesięcioosobowa grupa prawników i aktywistów.
Wracam silniejszy i mocniejszy. Ani na milimetr nie odstąpię od walki o praworządność. Nie dałem się przestraszyć, nie dam się przestraszyć i nigdy nie zasiądę z neosędzią do składu orzekającego. Jak mnie zawieszą, to mnie zawieszą, ale ja bezprawia legalizować nie będę - powiedział dziennikarzom Gąciarek przed wejściem do sądu.
Jego zdaniem decyzje o uchyleniu zawieszenia niektórych sędziów nie przywracają praworządności. Praworządność w Polsce jest zatruwana. NeoKRS jak prawdziwy nowotwór zatruwa polskie państwo i produkuje pseudosędziów, którzy tak naprawdę nie mają prawa orzekać, bo ich orzeczenia są wadliwe - ocenił.
Gąciarek podziękował też za wsparcie obywatelom. Dzięki temu wracam silniejszy, może trochę mądrzejszy, ale bardziej nieustępliwy. Nie wyobrażam sobie, żebym mógł zasiąść kiedykolwiek do orzekania z neosędzią i legitymizować ten bezprawny system - zaznaczył.
Sędzia Gąciarek jest wiceprezesem stołecznego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". We wrześniu 2021 r Gąciarek przekazał prezesowi swego sądu oświadczenie, w którym odmówił orzekania w jednym składzie z sędzią Stanisławem Zdunem. Odmowę uzasadniał wadliwym - jego zdaniem - powołaniem tego sędziego przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa w obecnym składzie. W konsekwencji Gąciarek został odsunięty od orzekania przez prezesa sądu okręgowego, a następnie w listopadzie 2021 r. zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną SN w czynnościach służbowych. Izba ta zdecydowała też wtedy o obniżeniu sędziemu uposażenia o 40 proc. W rezultacie sędzia nie orzeka od 14 miesięcy.
W środę utworzona w ub. roku Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN rozpatrzyła zażalenia obrońców sędziego Gąciarka od tej decyzji i zdecydowała prawomocnie o uchyleniu rozstrzygnięcia Izby Dyscyplinarnej. Oznacza to, że ostatecznie uchylone zostały decyzje o zawieszeniu sędziego Gąciarka i obniżeniu mu uposażenia. Zdanie odrębne w tej sprawie złożyła ławniczka Jolanta Jarząbek. Izba Odpowiedzialności Zawodowej stwierdziła, że zaskarżona uchwała Izby Dyscyplinarnej zawieszająca Gąciarka była niezasadna i wadliwa.
W ostatnim czasie do orzekania w warszawskim sądzie okręgowym wrócił także sędzia Igor Tuleya, który przez ponad dwa lata był zawieszony w obowiązkach służbowych także przez b. Izbę Dyscyplinarną SN. Jego zawieszenie uchyliła Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Sędzia Tuleya wrócił do pracy w końcu listopada 2022 r.