Dopiero w styczniu władze Gdańska mają przedstawić plan przyszłorocznych, dużych zmian w komunikacji publicznej. Będą związane z planowanym uruchomieniem wiosną nowej linii tramwajowej. Zmiany pojawią się już od Nowego Roku, ale na razie mają być "kosmetyczne".
Dziś Rada Miasta Gdańska przyjęła dziś budżet na przyszły rok. To najbardziej deficytowy budżet w historii miasta. Deficyt sięgnąć ma 768 mln złotych, przy wydatkach zakładanych na poziomie 4 mld 686 mln złotych i wpływach nie przekraczających 3 mld 918 mln zł.
Jednym z obszarów, który dotkną konieczne cięcia budżetowe jest komunikacja publiczna. W połowie listopada, gdy prezentowany był projekt budżetu, władze miasta zapowiadały, że mniejsza będzie częstotliwość kursowania autobusów oraz tramwajów. Wstępnie zapowiadano, że szczegóły zmian zostaną przedstawione w grudniu.
Właściwie dużych zmian nie będzie. Być może rozrzedzimy częstotliwość na liniach autobusowych, w takich mocno wieczornych godzinach. Natomiast to będą kosmetyczne zmiany polegające na tym, że autobus, który w godzinach wieczornych w tej chwili jeździ co 10 minut, będzie jeździł co 15 minut. Będą to zmiany chyba na kilku liniach. Myślę, że w ciągu najbliższych dni tego typu komunikaty przedstawimy - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Kubą Kaługą odpowiedzialny za komunikację zbiorową wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski i dodaje, że w przyszłym roku ogólna liczba przewozów w Gdańsku ma być na zbliżonym poziomie do 2022 roku. Zmieni się jednak struktura przewozów. Mniej będzie przewozów autobusami, wzrosną te na liniach tramwajowych.
Biorąc pod uwagę ogólne liczby, miasto zamówić chce w przyszłym roku niespełna 35 mln tak zwanych wozokilometrów. To około 750 tysięcy mniej niż w zeszłym. O 180 tysięcy wozokilometrów więcej, w porównaniu do zeszłego roku, wyrobić ma jednak komunikacja tramwajowa, 380 tysięcy mniej z kolei komunikacja autobusowa. To zmiany mające związek przede wszystkim z planowanym otwarciem linii tramwajowej Nowa Warszawska.
Część linii zostanie przedłużona, do nowej pętli, nową trasą. Zrobimy to w taki sposób, żeby mieszkańcy tamtych okolic mieli więcej możliwości korzystania z komunikacji tramwajowej. Obecne autobusy, które jeżdżą do centrum tamtymi trasami albo zostaną zlikwidowane, albo ich trasa zostanie zmieniona, bo jeżeli obok będzie jechał tramwaj, to nie będzie takiej potrzeby - tłumaczy Borawski.
Pytany o to, czy połączeń przybędzie także na innych liniach tramwajowych mówi, że nadal trwają prace nad optymalizacją połączeń i zmianą obecnej siatki. Miasto chce, by pasażerowie poznali szczegóły mniej więcej 2 miesiące przed otwarciem nowej linii. W rozmowie z reporterem RMF FM deklaruje, że koncepcja zmian przedstawione jeszcze w styczniu.
Posłuchajcie całej rozmowy dziennikarza RMF FM Kuby Kaługi z wiceprezydentem Gdańska Piotrem Borawskim:
Pytany o kolejną podwyżkę cen biletów Borawski mówi, że miasto nie ma takich planów, ale także stanowczo nie wyklucza takiej ewentualności.
Zwracam jednak uwagę na to, że mieszkańcy chcą mieć przede wszystkim jakość w komunikacji i są w stanie trochę zapłacić za nią więcej, ale otrzymać dalej dobry produkt. Świadczy o tym to, że pomimo podwyżki w tym roku, zakładając, że przewieziemy 140 mln pasażerów, przewieźliśmy 150 mln pasażerów. Czyli mieszkańcy naprawdę wracają do komunikacji publicznej po pandemii - mówi Borawski.