To może być najbardziej zaskakujący prezent na Walentynki, jaki kiedykolwiek mógłby przyjść komukolwiek do głowy. Jako wyraz swoich uczuć można podarować drugiej osobie... pająka. To nie jest zwykły pająk, a jeden z najmniejszych ptaszników świata - Cyriocosmus elegans. Na odwłoku ma serduszko.
Cyriocosmus elegans nazywany jest też pająkiem walentynkowym. Wszystko z powodu oryginalnego zdobienia, jakie ma na odwłoku. Pająk ma tam plamkę w kształcie serduszka, która w dodatku mieni się na złoto. Jak twierdzi pani Malina, hodowczyni egzotycznych pająków z Międzyzdrojów, to świetny prezent na Walentynki.
Sama kiedyś takiego dostałam z tej okazji. Ważne jednak, by decyzja o kupnie pająka była przemyślana przez obie strony. Inaczej można takim prezentem narobić więcej szkody niż pożytku - mówi pani Malina.
Walentynkowe pająki to jedne z najmniejszych ptaszników. Pochodzą z Ameryki Południowej. Dorastają do 2,5 cm długości, żyją nawet kilka lat. Do szczęścia potrzebują terrarium z ziemią, w której będą mogły kopać norki, sporej wilgotności i tropikalnej temperatury. Żywią się owadami.
Cyriocosmus elegans nie są agresywne, mają jednak na ciele włoski jadowe, które mogą powodować podrażnienia skóry. Są też pająkami do obserwacji. Trudno z nimi wejść w interakcję. To jest taki pająk, że tak powiem, sam sobie. Ma swoje terrarium, w którym możemy go podziwiać. Możemy go też z niego wyciągnąć na rękę, choć to kwestia indywidualna. Ja na przykład moją Pandorę biorę, bo wiem, że jest łagodna - mówi pani Malina.
Pająki z serduszkiem i bez będzie można obejrzeć w nadchodzący weekend w Szczecińskim Centrum Zoologicznym przy ul. Leszczynowej. Odbędą się tam też pogadanki o egzotycznych i rodzimych gatunkach, a także warsztaty dla dorosłych i dzieci, podczas których będzie można zbudować własne terrarium dla pająka.