​Jest prokuratorskie śledztwo związane ze śmiercią kobiety okradzionej przez oszustów w Częstochowie. Ofiara miała 99 lat. Złodzieje wykorzystali metodę "na policjanta" i ukradli jej 250 tysięcy złotych.

Związek między oszustwem a śmiercią kobiety ma wyjaśnić śledztwo, ale jak usłyszał reporter RMF FM - wiadomo, że starsza kobieta zmarła kilka godzin po tym, jak wyszło na jaw, że została oszukana.

Więcej o przyczynach zgonu będzie wiadomo po przeprowadzeniu sekcji zwłok, która ma być przeprowadzona niebawem.

Rozpoczęte w tej sprawie śledztwo dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci.

Jak doszło do oszustwa?

Nasz dziennikarz poinformował, że do kobiety zadzwonił oszust i - podając się za rzekomego policjanta - powiedział, że jej siostrzenica spowodowała wypadek.

Zapewnił, że kobieta nie trafi do aresztu, jeśli 99-latka wpłaci kaucję, którą ma odebrać znajoma oszusta. Zdenerwowana seniorka dała złodziejom 250 tys. zł.

Pieniędzy nie odzyskano, policja szuka złodziei, a prokuratura - i to jest drugi wątek tej sprawy - prowadzi śledztwo dotyczące oszustwa.

Opracowanie: