Pracownicy Huty Częstochowa będą dziś manifestować w Warszawie. Protest zorganizowano w związku z katastrofalną sytuacją, w jakiej znalazł się zakład. Początek manifestacji o godzinie 11.

Do Warszawy jedzie około 300 osób. To jedna trzecia całej załogi. 

Z naszej strony jest to wyraz desperacji. Znikąd nie ma pomocy. Jedziemy wykrzyczeć swój żal. Mam nadzieję, że rząd zwróci na nas uwagę i udzieli nam pomocy - mówiła przed wyjazdem reporterowi RMF FM Marcinowi Buczkowi Agata Pantak z "Solidarności 80" w hucie Częstochowa.

Katastrofalna sytuacja huty

Huta Częstochowa jest w katastrofalnej sytuacji. Proces wyłonienia dzierżawcy zakładu przedłuża się, a prawie tysiąc pracowników za wrzesień dostało na razie tylko zaliczki - po tysiąc złotych.

Proces upadłościowy Huty Częstochowa się przedłuża. Sąd już dwa razy ogłosił upadłość zakładu, jednak tuż przed uprawomocnieniem decyzji dotychczasowy właściciel złożył zażalenie.

Jeżeli chodzi o (...) tę upadłość, to uważamy, że to jest najgorsze, co mogło spotkać ten zakład i tę załogę - mówiła reporterowi RMF FM jedna z pracujących tam kobiet.

Jak tłumaczą pracownicy, decyzja o upadłości da możliwość wydzierżawienia, sprzedaży aktywów innemu inwestorowi. Bez możliwości dzierżawy, bez sytuacji, w której nasze aktywa przejmie inny inwestor, tej huty po prostu nie będzie - wyjaśniają.

"Potrzebujemy wsparcia"

Jak informowaliśmy, związkowcy napisali kolejny list do premiera, Ministerstwa Aktywów Państwowych i Ministerstwa Przemysłu, w którym zaapelowali o pomoc. Podkreślili, że potrzebne jest szybkie wsparcie finansowe.

"Potrzebujemy wsparcia finansowego, potrzebujemy szybkiej decyzji, zgody na udzielenie naszemu upadłemu przedsiębiorstwu kredytu w celu zabezpieczenia wypłat dla pracowników huty za wrzesień, zaopiekowania przedsiębiorstwem i dokończenia transakcji zbycia aktywów huty na rzecz nowego inwestora" - napisali w liście związkowcy.

Zaznaczyli, że z taką prośbą wraz z syndykiem zwrócili się już do premiera, Ministerstwa Aktywów Państwowych, Ministerstwa Przemysłu i Agencji Rozwoju Przemysłu 3 października, ale pozostała ona bez odzewu. Do tej pory syndyk wypłacał pracownikom wynagrodzenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, jednak środki już się wyczerpały.

"Prosimy Państwo Polskie o pożyczkę, o umożliwienie nam dokończenia transakcji zbycia aktywów Huty Częstochowa, utrzymania kadry pracowniczej i wypłacenia wypłat. Potencjał Huty Częstochowa i jej znaczenie w obliczu sytuacji geopolitycznej, bezpieczeństwa, obronności kraju i wagi w przemyśle ciężkim są znane Rządowi RP" - napisali związkowcy.

Pracownicy Huty Częstochowa nie czekają jednak na decyzję premiera i ministrów, dlatego dziś będą manifestować w Warszawie. Taką decyzję podjęto w piątek 18 października po spotkaniu przedstawicieli związków zawodowych.