Roztrzaskane auta i pięć osób ciężko rannych - to bilans brawurowej jazdy w tunelu drogowym Emilia w Lalikach na S1, w województwie śląskim. Oglądając nagranie z niedzieli, które udostępniła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, nasuwa się myśl, że to cud, że nikt nie zginął. W miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wnosiła 50 km/h, kierowca żółtego mitsubishi pędził 170 km/h.
W niedzielę, 16 czerwca, w tunelu na S1 w Lalikach doszło do kolizji trzech samochodów. Jej sprawca pędził z prędkością 170 km/h.
Po paru dniach GDDKiA opublikowała nagranie z tunelu, które pokazuje, jak dramatycznie może skończyć się całkowity brak wyobraźni i odpowiedzialności - nie tylko za siebie, ale i za innych uczestników ruchu drogowego.
"Skrajna brawura i nieprzestrzeganie przepisów drogowych, a w konsekwencji utrata panowania nad pojazdem przez będącego pod wpływem alkoholu kierującego, doprowadziły do zderzenia trzech pojazdów osobowych, którymi podróżowało 10 osób. 5 z nich odniosło obrażenia" - skomentowało GDDKiA opublikowane nagranie, które można zobaczyć poniżej.