Od początku maja bieszczadzka straż graniczna zanotowała wzrost liczby prób przekroczenia granicy przez osoby prowadzące kradzione samochody. Od początku roku zatrzymanych zostało 60 takich aut, z których prawie połowa w maju.
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz tylko w miniony weekend funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej (BiOSG) ujawnili trzy pojazdy utracone na terytorium Niemiec oraz Włoch.
Do kontroli na wyjazd z Polski zgłosiła się 44-letnia obywatelka Ukrainy, podróżująca toyotą RAV4 na polskich numerach rejestracyjnych. W trakcie kontroli strażnicy graniczni ustalili, że numery identyfikacyjne auta noszą ślady ingerencji. Ostatecznie w oparciu o międzynarodową współpracę służb ustalono prawdziwe numery VIN i potwierdzono, że pojazd o szacunkowej wartości 40 tys. złotych został skradziony na terytorium Niemiec - poinformował ppor. Zakielarz o zatrzymaniu na przejściu granicznym w Korczowej.
Z kolei funkcjonariusze straży granicznej z placówki w Medyce zatrzymali na terenie Jarosławia Opla Mokkę o szacunkowej wartości 55 tys. zł, którym jechał 31-letni obywatel Polski.
Kolejny skradziony samochód - Land Rover Sport - zatrzymano w niedzielę na przejściu granicznym w Medyce. Jego wartość oszacowano na 55 tys. złotych.
Auto usiłował wywieźć na lawecie do Ukrainy 63-letni obywatel tego kraju. Mundurowi ustalili, że pojazd jest w zainteresowaniu niemieckich służb, w związku ze zgłoszoną tam kradzieżą - przekazał ppor. Zakielarz.
Dodał, że w przypadku zatrzymania kradzionego auta wszczynane jest postępowanie, a kierowcy są przesłuchiwani, na danym etapie, w charakterze świadków.
Z danych przekazanych przez rzecznika, że od początku maja 2022 roku Bieszczadzki Oddział SG zanotował wzrost liczby zatrzymanych pojazdów pochodzących z przestępstwa.
W 2022 roku funkcjonariusze zatrzymali łącznie 60 poszukiwanych samochodów, w tym od początku maja było ich już 28. Łączna szacunkowa wartość odzyskanych pojazdów przekracza 3,6 mln złotych - podał rzecznik BiOSG.