Do Polski z Ukrainy przyjeżdża coraz więcej uchodźców niepełnosprawnych, niesamodzielnych, wymagających stałej pomocy. Dzięki współpracy z PFRON będą kierowani do specjalnych ośrodków - poinformował wiceprezydent Przemyśla Bogusław Świeży.
Widzimy coraz większy napływ osób niepełnosprawnych, wymagających ciągłej opieki medycznej, oraz osób niesamodzielnych. Jestem po rozmowach z PFRON (Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych - red.). Mamy uzgodniony sposób współpracy. Raportujemy im jakie mamy osoby wymagające stałej opieki. Będziemy otrzymywać o nich informacje, do jakich placówek osoby te będą kierowane. PFRON zapewnia również transport - powiedział Świeży.
Wyjaśnił, że pracujący w punktach medycznych na przejściach granicznych oraz na dworcu oceniają, czy dana osoba wymaga opieki medycznej i jakiego rodzaju. Następnie kierują pacjentów do odpowiednich placówek medycznych.
Mieliśmy już kilku pacjentów onkologicznych, będących w trakcie chemioterapii, którzy wymagali konsultacji medycznej, a następnie hospitalizacji. Zgodnie z ustaleniami z NFZ-tem osoby te są kierowane do szpitala, a następnie do specjalistycznych placówek medycznych, gdzie jest im udzielana dalsza pomoc - podkreślił.
W ocenie wiceprezydenta spada liczba uchodźców przybywających do Polski przez przejścia graniczne znajdujące się na Podkarpaciu. Ostatniej doby na obszarze chronionym przez Bieszczadzki Oddział SG odprawiono ponad 56 tys. osób uciekających przed wojną na Ukrainie. Najwięcej w osób przekroczyło granicę w Medyce - 27 tys. Poprzedniej doby na Podkarpacie wjechało 63 tys. osób, z czego w Medyce 29 tys. uchodźców.
Według Świeżego poprawia się również sytuacja w Przemyślu. Koleją do miasta przyjechało 8600 osób. Natomiast wyjechało wszystkimi pociągami 11 500, w tym rejsowymi 8 500, a specjalnymi ponad 3 tys. - do Katowic, Gdyni, Pragi, Krakowa.
Dworzec wygląda bardzo dobrze, jak na ostatnie dni, co jest wynikiem tego, że pociągi odjeżdżają bezpośrednio z Medyki. Składy te zabierają osoby przekraczające granice pieszo i przewożą w głąb kraju - wytłumaczył.
W miejskim punkcie pomocy humanitarnej w hali Tesco jest zapełnionych ok. 1,6 tys. miejsc natomiast w szkołach 600 miejsc.
Noce są chłodne, wszystkich można rozlokować, nie ma ryzyka, by dla kogoś nie było miejsca - zapewnił wiceprezydent Przemyśla.