Do olsztyńskich szkół trafiło już ponad 60 uczniów z Ukrainy. Najwięcej do Szkoły Podstawowej nr 2, gdzie stworzono specjalnie dwie dodatkowe klasy. Wychowawcami zostali tam nauczyciele, którzy znają język ukraiński.
Dojazd do szkoły, dostępność świetlicy, potrzebne książki - o to najczęściej pytają rodzice uczniów z Ukrainy.
Obecnie pojawiło się u nas 61 uczniów, z czego tylko jedna osoba trafiła do liceum. Ale już wiemy, że uczniów będzie więcej, bo mamy sporo zapytań w technikach i zawodówkach. Dodatkowo mamy 14 dzieci w miejskich przedszkolach - mówi wiceprezydent Olsztyna Ewa Kaliszuk.
Pierwszy dzień w szkole, to dla nowych uczniów z Ukrainy możliwość poznania nauczycieli i uczniów. W SP 2 przy ulicy Żołnierskiej w Olsztynie korytarze zostały udekorowane niebiesko-białymi flagami, w klasach są specjalne prezentacje zarówno w języku polskim, jak i ukraińskim. Będziemy robić wszystko, aby choć na chwilę te dzieci zapomniały o tym, co się dzieje w ich kraju. Zajęcia edukacyjne, integracja to jedno. Zapewniamy też im pomoc psychologa - mówi Kaliszuk.
Co z barierą językową? Do pracy z dziećmi z Ukrainy zostali skierowani nauczyciele, którzy znają rosyjski albo ukraiński. Swoją pomoc zaoferowała też część rodziców z Ukrainy, którzy znają język polski.
W samym Olsztynie jest też wielu ukraińskich uczniów, którzy już od dłuższego czasu uczą się w Polsce. Teraz ich pomoc jest nieoceniona.
A jak radzą sobie same dzieci? Najmłodsi bardzo szybko chłoną wiedzę, więc prostych zwrotów szybko się nauczą. Mamy też do pomocy nowe technologie, różne translatory. Dzieci sobie poradzą w kontakcie z nowymi koleżankami i kolegami - dodaje wiceprezydent Olsztyna.
W sobotę w SP 2 odbył się specjalny dzień otwarty. Rodzice i uczniowie mogli poznać zarówno kadrę, jak i budynek szkoły, klasy. Cieszymy się, że na ich twarzach widać uśmiech. To znaczy, że bardzo potrzebowali takiej normalności, zajęć kreatywnych, sportowych. Będziemy robić wszystko, żeby czuli się tutaj jak u siebie - mówi dyrektor placówki Iwona Jasińska.