31-latek, który zginął w nocy z soboty na niedzielę w Brodnicy, zmarł w wyniku dźgnięcia nożem w serce — dowiedziała się PAP. Takie są wyniki sekcji zwłok. Z nieoficjalnych informacji wynika, że we wtorek jeden z zatrzymanych sześciu mężczyzn usłyszy zarzut zabójstwa.
Policja została wezwana pół godziny po północy w nocy z soboty na niedzielę do leżącego na chodniku w centrum Brodnicy zakrwawionego mężczyzny.
Funkcjonariusze przybyli na ulicę Kopernika przejęli od świadków zdarzenia reanimację mężczyzny. Został on przekazany karetce pogotowia, ale niestety po przewiezieniu do szpitala zmarł - powiedział sierż. sztab. Paweł Dominiak z brodnickiej policji.
W poniedziałek szefowa Prokuratury Rejonowej w Brodnicy Alina Szram przekazała, że przeprowadzono sekcję zwłok 31-latka. Mężczyzna zginął w wyniku jednego ciosu zadanego nożem w serce. Ciosy były łącznie dwa - powiedziała prokurator Szram.
Ofiara to 31-letni mężczyzna z powiatu brodnickiego. Został napadnięty przy ul. Kopernika 8. Ofiara weszła do kamienicy i wyszła z niej ranna po dźgnięciu nożem - wskazała Szram.
Po śmierci mężczyzny zatrzymano sześciu mężczyzn. Od niedzieli trwały przesłuchania świadków — także nieletnich.
Z informacji PAP wynika, że zarzuty w tej sprawie zostaną postawione we wtorek przed południem. Jeden z zatrzymanych mężczyzn ma usłyszeć zarzut zabójstwa.