Policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej zlikwidowali na Lubelszczyźnie nielegalną fabrykę medykamentów. Jej twórcy stworzyli własną linię sterydów anabolicznych, które sprzedawali za pośrednictwem internetu. Co jakiś czas zmieniali miejsce produkcji.
Przedstawiciele służb wkroczyli na jedną z posesji w Chełmie. W akcji poza funkcjonariuszami Straży Granicznej i Komendy Miejskiej Policji w Lublinie uczestniczyli pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego i Polskiej Agencji Antydopingowej.
Na gorącym uczynku, wytwarzania bez zezwolenia produktów medycznych, zatrzymaliśmy siedem osób, w wieku od 31 do 48 lat - poinformował rzecznik lubelskiej policji nadkomisarz Kamil Gołębiowski.
Według śledczych proceder trwał od 2019 roku. Sprawcy stworzyli własną markę sterydów anabolicznych, które oferowali w internecie i by nie dać się złapać, co jakiś czas zmieniali miejsce ich produkcji. W ciągu kilku lat wysłali kilka tysięcy przesyłek.
Sprawcy kompletnie nie spodziewali się zatrzymania. Funkcjonariusze zabezpieczyli linię produkcyjną, półprodukty oraz kilka tysięcy opakowań gotowych substancji farmaceutycznych.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Lublinie Ośrodek Zamiejscowy w Chełmie.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wytwarzania i wprowadzania do obrotu bez zezwolenia produktów medycznych i sterydów anabolicznych oraz sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób.
Pięciu podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Dwie osoby zostały objęte policyjnym dozorem, poręczeniem majątkowym i zakazem opuszczania kraju. Za przestępstwa, których się dopuścili grozi do 8 lat więzienia.