Policjanci z bełchatowskiej komendy zatrzymali dwóch sprawców podpaleń. Podejrzani 29-latkowie umyślnie spowodowali pożar stodoły, w wyniku czego zginęły dwa konie. Mężczyźni odpowiedzialni są też za podpalenie bel słomy. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu sprawców.
Do podpaleń dochodziło na terenie gminy Rusiec w powiecie bełchatowskim. Pierwsze zdarzenie miało miejsce wieczorem, 26 lipca.
Oficer dyżurny bełchatowskiej policji dostał informację o pożarze stodoły. Właściciel oświadczył, że wewnątrz oprócz bel słomy i siana znajdowały się również dwa konie, które w tej sytuacji same nie zdołały się uwolnić.
Straty wyceniono na 245 tysięcy złotych.
Wkrótce w okolicy doszło do kolejnych podpaleń. Tym razem w płomieniach stanęły bele ze słomą pozostawione przez gospodarzy na polach. Według ustaleń policji, że we wszystkich przypadkach doszło do celowego podpalenia.
Przełom w sprawie nastąpił 19 sierpnia, kiedy ustalenia funkcjonariuszy doprowadziły do dwóch 29-letnich mieszkańców gminy Rusiec. Policjanci zatrzymali ich jeszcze tego samego dnia. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.