W stolicy Małopolski pożegnano dziś zabytkowy wagon tramwajowy S2D, który będzie jeździł po ulicach Poznania. Przez kilka miesięcy był remontowany.

To wagon z początku lat 30. XX wieku. Znajdujemy się w jego części - dziś powiedzielibyśmy niskopodłogowej - mówi Jacek Kołodziej z krakowskiego MPK. Jak podkreśla, "renowacja zabytków techniki wymaga indywidualnego podejścia". W tym wagonie bardzo mocno ucierpiała jego konstrukcja, bo przez lata stał on bezpośrednio na ziemi. Duża część tej konstrukcji wymagała odbudowy, zgodnie z technologią, którą niegdyś stosowano, czyli nitowania.

Wagon doczepny S2D o numerze taborowym 423 został wyprodukowany w Niemczech w 1930 roku na zamówienie przedsiębiorstwa tramwajowego ze Szczecina. W połowie jego długości znajdowało się wejście do części niskopodłogowej, a na końcach,  na podwyższonej podłodze, znajdowały się przedziały pasażerskie wyposażone w ławki.  

Po II wojnie światowej wagon trafił do Poznania, gdzie takich wagonów było w sumie 30: 15 silnikowych i 15 "doczepnych". Do dziś zachował się tylko jeden egzemplarz.

Dzięki podpisanej w 2022 roku umowie z MPK Poznań wagon trafił do Krakowa, gdzie przeszedł gruntowny remont w Stacji Obsługi i Remontów krakowskiego przewoźnika.

Ten wagon jeździł w Poznaniu od roku 1946  do początku lat 70. Miłośnicy komunikacji wypatrzyli go na terenie ogródków działkowych, gdzie był używany jako altanka. Udało się go pozyskać i dzięki zakładom naprawczym w Krakowie przywrócić to cacko do ruchu. Naprawdę szacunek - mówił Waldemar Łosiak, inspektor ds. historii firmy z Biura Komunikacji Społecznej MPK Poznań.

Poznaniacy zobaczą wagon już w najbliższą niedziele podczas parady urządzonej z okazji 125-lecia tramwaju elektrycznego w tym mieście.

 

Opracowanie: