Od 1 grudnia wiele miast w Małopolsce ogranicza zużycie prądu i wyłącza oświetlenie w nocy. "Cięcie kosztów jest konieczne, a najłatwiej zrezygnować z najmniej potrzebnych rzeczy, kiedy prawie wszyscy śpią" – argumentują małopolscy samorządowcy, którzy już dostali gigantyczne rachunki za dostawy energii elektrycznej.
Wiele małopolskich gmin będzie musiało zapłacić kilkukrotnie większe rachunki za prąd. Dodatkowo, zgodnie z zaleceniami rządu, samorządowcy mają ograniczyć zużycie energii o co najmniej 10 proc. Szukają więc oni oszczędności np. w oświetleniu.
Latarnie zgasną m.in. w miejscowościach na terenie gminy Chrzanów. Tamtejsze władze zdecydowały, że oświetlenie uliczne zgaśnie o północy, a ponownie włączone zostanie o godz. 4 nad ranem. Wyłączone mają zostać wszystkie latarnie, bez wyjątku.
Oświetlenia w nocy nie będą mieli także mieszkańcy Trzebini, Libiąża i Babic. Tam latarnie także zgasną o północy, ale ponownie zaświecą się o godz. 4:30. Wyłączenia oświetlenia będą miały miejsce także w Alwerni. W Limanowej wyłączenie oświetlenia ulicznego nastąpi w godz. od 23:30 do 4:30.
Ograniczenia już wcześniej wprowadzono m.in. w Starym Sączu czy Olkuszu, gdzie latarnie gasną o godz. 23. W Tarnowie z kolei wyłączana jest co trzecia latarnia.
Do ograniczenia miejskiego oświetlenia szykują się również Wadowice.