Do ogarniętego wojną Kijowa dotarła pomoc z małopolskiego Jurkowa. Udało się dostarczyć wiele potrzebnych środków, mimo ograniczeń w możliwości swobodnego transportu. "Niestety brakuje tam podstawowych produktów, dlatego zorganizowaliśmy wysyłkę" - powiedział RMF24 Wojciech Musiał, wiceprezes OSP Jurków. Grupa ukraińskich uchodźców dotarła też do Jurkowa, gdzie otrzymała pomoc.
Pomoc z Jurkowa (powiat brzeski) dotarła do Kijowa w czwartek.
"W tej chwili miasto nie jest mocno ostrzeliwane, ale ze względu na ograniczenia w transporcie i godzinę policyjną są duże braki w zaopatrzeniu. Sklepy są prawie puste, brakuje podstawowych produktów spożywczych oraz artykułów pierwszej potrzeby. Dostarczony ładunek zostanie przez naszych przyjaciół rozdzielony osobom starszym, mamom z dziećmi i żołnierzom obrony terytorialnej" - informują strażacy z OSP Jurków.
Specjalne podziękowania za dostarczone materiały skierował do "polskich przyjaciół" Andriej z Kijowa, który sam wielokrotnie był w naszym kraju:
Andriej jest w Kijowie. Na co dzień prowadzi firmę produkującą drukarki. W tej chwili biznes zamarł, a głównym zajęciem w ciągu dnia jest niesienie pomocy potrzebującym.
Z Andriejem znamy się od 2004 roku, razem byliśmy na Majdanie podczas Pomarańczowej Rewolucji - opowiada RMF24 Wojciech Musiał.
Wydawało się wtedy, że to był początek wielkich zmian. Podobnie było w 2014 roku. Dziś znowu Ukraińcy muszą walczyć, aby pokazać, że są częścią zachodniego świata. Miejmy nadzieję, że to będzie ostatni raz i w końcu zacznie się proces integracji Ukrainy z Unią Europejską - mówi nasz rozmówca.
"W ciągu kilku dni udało się zebrać i dostarczyć do ogarniętego wojną Kijowa bezcenną pomoc. To był pierwszy transport do Kijowa, ale wydaje się, że nie ostatni, dlatego być może już niedługo znowu zwrócimy się o pomoc" - zaznaczają jurkowscy strażacy, którzy dziękują za pomoc ludziom dobrej woli.
Wsparcie materialne dla Kijowa to nie wszystko. 14 mam z dziećmi z ukraińskiego Dnipro przebywa w Jurkowie, gdzie otrzymują niezbędną pomoc.
"Dziękujemy również za pomoc okazaną przebywającym w naszej remizie małym obywatelom Ukrainy i ich mamom - za przekazane zabawki oraz dary zebrane w Szkole Podstawowej w Jurkowie. W najbliższym czasie stworzymy osobną grupę, gdzie będziemy chcieli połączyć wszystkich ludzi z Ukrainy zamieszkujących naszą okolicę, aby lepiej skoordynować pomoc i współpracę" - informuje OSP Jurków.