800 osób przybyło do Kopalni Soli "Wieliczka" na pasterkę o 8:00 rano, by wśród soli ponad 100 metrów pod ziemią, powitać Dzieciątko Jezus. Uroczystą Mszę w kaplicy św. Kingi odprawił Metropolita Krakowski abp Marek Jędraszewski. Pod ziemią modlili się górnicy z rodzinami, wieliczanie i turyści.

Pasterka w Kopalni Soli „Wieliczka” jest najwcześniej w Polsce odprawianą bożonarodzeniową Mszą. Uczestnicząc w wydarzeniu górnicy kontynuują ok. 300-letnią tradycję. 

Pierwsza udokumentowana Msza św. została w kopalni w Wieliczce odprawiona w XVII wieku. Prawdopodobnie już wtedy organizowano msze też w Wigilię. Pasterki przetrwały czasy zaborów, a zakazano ich dopiero w Polsce Ludowej, by potem mogły powrócić na stałe do kalendarza.

Dlaczego górnicy obchodzą Pasterkę o poranku? 

Zwyczaj pochodzi z czasów, gdy w Wieliczce wykuwano jeszcze sól. Załoga kończąca nocną zmianę spotykała kolegów, którzy dopiero rozpoczynali swoją szychtę i wspólnie szli pokłonić się Jezusowi. 

W Wigilię był jeszcze jeden zwyczaj: nie prowadzono ciężkich robót, a jedynie te niezbędne dla bezpiecznego funkcjonowania kopalni oraz zapewniające ciągłość wydobycia. 

Dzisiaj - 24 grudnia o godz. 8.00 w Kopalni Soli "Wieliczka" w pasterce uczestniczyło ok. 800 osób.  Uroczystą Mszę w kaplicy św. Kingi odprawił Metropolita Krakowski abp Marek Jędraszewski. Pod ziemią modlili się górnicy z rodzinami, wieliczanie i turyści. Liturgię uświetniła Reprezentacyjna Orkiestra Dęta Kopalni Soli "Wieliczka" oraz Zespół Dziecięcy "Prowadź mnie".

Jak mówił w kazaniu metropolita krakowski, refleksja nad zapowiedzią i spełnieniem narodzenia Jezusa Chrystusa "jest treścią życia chrześcijan od samych początków założenia Kościoła -  trwa ona nieprzerwanie z pokolenia na pokolenia".

"Niezwykłe wydarzenie, jakim było narodzenie się Jezusa Chrystusa. Obchodzimy to nieustannie właśnie w święta Bożego Narodzenia, tak zawsze było, tak było też gdy chodzi o brać górniczą, która od tylu pokoleń pracowała tutaj pod ziemią, wydobywając bezcenny skarb, zwłaszcza w wiekach średnich - sól" - mówił abp Jędraszewski podczas pasterki w wielickiej kopalni.

Kaplica św. Kingi to najpiękniejsza spośród kaplic podziemnej Wieliczki. W całości wykuta w soli nawiązuje do groty w Betlejem. 

Pierwsze figurki szopki betlejemskiej umieścił w kaplicy św. Kingi na skalnej półce przy północnym ociosie świątyni w 1903 r. górnik-rzeźbiarz Józef Markowski. Kolejne postaci pojawiły się dopiero w 1920 r. Pierwotnie drewniane, w późniejszych latach zostały zastąpione solnymi kopiami - wykonał je inny utalentowany górnik Mieczysław Kluzek.