Ambitny plan rozwoju Krakowa - Nowe Miasto Przyszłości, czyli nowoczesna dzielnica mieszkalno-usługowa w krakowskim Płaszowie - nie został zupełnie pogrzebany. Mimo że radni odrzucili na ostatniej sesji, w pierwszym czytaniu, uchwałę w tej sprawie, możliwe są inne kroki.
Przeciwko miejskim planom protestowali przedsiębiorcy, którzy uważają, że to ograniczy możliwość rozwoju ich działalności gospodarczej. Na najbliższej sesji Rady Miasta Krakowa, w środę, pod głosowanie poddany zostanie wniosek, by uchylić uchwałę z 2019 roku o przystąpieniu do opracowania planu "Nowe Miasto". Jeżeli radni tak postanowią, droga do tworzenia nowej dzielnicy mieszkalno-usługowej będzie zamknięta.
Uważam, że Kraków powinien walczyć o nową dzielnicę, o szansę budowy nowych mieszkań bez dogęszczania innych terenów w mieście - mówił reporterowi RMF FM wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk. Dodał, że chodzi o utworzenie zielonej, pełniącej różnorodne funkcje dzielnicy z dobrą infrastrukturą drogową oraz punktami usługowymi. To wszystko plan Nowego Miasta zakładał, tak samo jak zakładał ochronę interesów przedsiębiorców i form, które znajdują się na tym terenie - wskazał.
Każdy plan może być poprawiony. Liczę, że będzie szansa na pogłębioną merytoryczną dyskusje o koniecznych zmianach - mówił Jerzy Muzyk.
Zaznaczył, że jeśli radni nie zdecydują o definitywnym odstąpieniu od prac nad planem Nowe Miasto to możliwe będą dalsze rozmowy. Możemy zastanowić się, jak ten plan poprawić, jak wzmocnić poczucie bezpieczeństwa przedsiębiorców, z których część zdecydowanie protestowała przeciwko Nowemu Miastu - podkreślił Muzyk.
Ponad tydzień temu odbyła się sesja Rady Miasta Krakowa, w trakcie której doszło do burzliwej dyskusji krakowskich radnych na temat projektu uchwały o planie zagospodarowania przestrzennego dla "Nowego Miasta" w Krakowie.
Przeciwko pomysłowi Jacka Majchrowskiego i jego zastępcy Jerzego Muzyka przed magistratem protestowało kilkuset przedsiębiorców i pracowników z Rybitw.
Po wymianie zdań podczas sesji radni odrzucili projekt już w pierwszym czytaniu - przeważyły głosy zarówno radnych Prawa i Sprawiedliwości jak i Koalicji Obywatelskiej, którzy głosowali przeciwko projektowi.