W Kielcach poszukiwani są lekarze weterynarii, studenci oraz społecznicy, którzy mogą pomóc ptakom z parku miejskiego poszkodowanym w nawałnicy. Gwałtowne burze przeszły nad regionem w nocy z soboty na niedzielę. Strażacy interweniowali kilkaset razy.

Najpoważniejsza sytuacja była w powiecie jędrzejowskim, gdzie woda zalała piwnice, domy, posesje i drogi, a wiatr zrywał dachy. Służby miały bardzo dużo pracy także w samych Kielcach. Wylała rzeka Silnica, zalane zostały ulic w centrum m.in. Bodzentyńska, Żytnia i Staszica. Wichura uszkodziła wiele drzew w parku miejskim, a także na Cmentarzu Starym.

Prezydent Kielc Agata Wojda poinformowała, że dzięki zaangażowaniu wolontariuszy w parku miejskim udało się do tej pory opatrzyć ok. 50 rannych ptaków, ale pomoc nadal jest potrzebna.

Miasto ma podpisaną umowę na opiekę weterynaryjną, ale skala problemu przerasta możliwości jednego gabinetu. "Pilnie potrzebna pomóc w doraźnej diagnostyce i zabezpieczeniu. Potrzebujemy lekarzy weterynarii studentów i społeczników, którzy mogą pomóc opatrywać ranne ptaki" - apelują władze miasta.

Potrzebne jest też tymczasowe schronienie: taras, balkon, ogród czy tekturowe pudełko, gdzie poranione ptaki dojdą spokojnie do siebie.