200 żołnierzy i pograniczników, chroniących granicę z Białorusią, wzięło udział w ćwiczeniach, które mają usprawnić i wzmocnić działania służb. Szkolenie obyło się w Dubiczach Cerkiewnych (pow. hajnowski).
Prowadzone przez policję szkolenie dotyczy działań związanych w pododdziale zwartym i wykorzystania np. tarcz. Rzecznik podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa podkreślił, że szkolenie ma też na celu zgranie i dopasowanie żołnierzy i służb do tych działań.
Ramię w ramię strzeżemy polskiej granicy, w związku z tym żołnierze i wszyscy funkcjonariusze, którzy tam na granicy pełnią służbę, w sytuacji takiego zagrożenia, muszą wiedzieć, w jaki sposób się zachować, żeby te ich działania były z jednej strony skuteczne, z drugiej strony - minimalizowały ryzyko związane np. z sytuacjami, kiedy w stronę żołnierzy czy funkcjonariuszy rzucane są kamienie - mówił Krupa.
Nowe techniki to nie jedyny sposób obrony mundurowych przed agresją. Żołnierze są wyposażeni w tarcze, ochraniacze na nogi i ręce, odpowiednie kamizelki i hełmy, które chronią nie tylko głowę, ale dzięki przyłbicy także twarz.
Agresywne zachowania ze strony migrantów, z jakimi spotykają się obecnie żołnierze i pogranicznicy, jak rzucanie kamieniami, strzelanie z proc czy rzucanie gałęziami, to typowe zachowania zakłócania porządku publicznego. Do odpierania tego typu zagrożeń - szkoleni są właśnie policjanci z oddziałów prewencji - powiedział rzecznik podlaskiej policji.
Rzeczniczka WZZ Podlasie mjr Magdalena Kościńska zwraca uwagę, że szkolenia, są po to, aby połączyć działania poszczególnych służb i żołnierzy i wypracować wspólne procedury dla skutecznej ochrony granicy. Mówiła, że jest ona nieustannie patrolowana, żeby uniemożliwić przejście migrantów, a dalej od granicy działają patrole, których zadaniem jest zatrzymanie migrantów, którzy przeszli na terytorium Polski.
Kościńska podkreśliła, że do tej pory działania żołnierzy miały inny zakres.
Jesteśmy szkoleni do tego, żeby działać w warunkach bojowych, na polu walki, w momencie, gdy ten przeciwnik naciera, więc żołnierze są i czołgistami, i artylerzystami, to są wojska zmechanizowane, ten zakres działania jest zupełnie inny. Nie mamy na co dzień problemu w swoich szkoleniach bojowych z tym, żeby walczyć z agresją tłumu, rzucanymi kamieniami czy innymi przedmiotami - mówiła rzeczniczka WZZ Podlasie.