Atak na polskich policjantów na białoruskiej granicy. Polscy funkcjonariusze zostali obrzuceni kamieniami. Na szczęście policjantom nic się nie stało.

Do ataku na policjantów doszło w okolicach Białowieży - kamieniami rzucali migranci znajdujący się po białoruskiej stronie granicy. Mundurowi pojechali w ten rejon, aby wspomóc strażników granicznych.

Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, w wyniku ataku funkcjonariuszom nic się nie stało. Uszkodzone zostały dwa radiowozy - mają liczne wgniecenia drzwi i dachu.

Na granicę pojechało 250 policjantów

Zaatakowani policjanci to funkcjonariusze, którzy we wtorek wzmocnili siły w strefie przygranicznej. Na Podlasie pojechało prawie 250 mundurowych z oddziałów prewencji. Zabrali ze sobą sprzęt, w tym miotacze gazu, pałki, tarcze. W razie potrzeby wspierać ich mają trzy pojazdy Tajfun z armatkami wodnymi.

Policjanci ruszyli do patrolowania drogi granicznej i znajdują się przy samym ogrodzeniu.

Podczas swojej misji mają też inne zadania - przede wszystkim szkolenie strażników granicznych i żołnierzy do działań w formacjach zwartych. Chodzi o przekazanie umiejętności do odpierania szturmów na polską granicę.

Opracowanie: