Mama srebrnej medalistki w biegu biathlonowym ze startu wspólnego na 12,5 km Czeszki Gabrieli Soukalovej uczci sukces córki upieczeniem ciasta - strudla. 30 lat temu w Sarajewie Gabriela Soukalova seniorka zdobyła wicemistrzostwo w czechosłowackiej sztafecie.
Mama Soukalova wspierała córkę w pierwszych dniach rywalizacji na igrzyskach w Soczi, ale nie przyniosła córce szczęścia.
Gabriela uzyskała czwarty wynik w biegu indywidualnym na 15 km, po dwóch niecelnych strzałach. Czeszka, która trzykrotnie wygrała w tym sezonie zawody Pucharu Świata (w tym obie rywalizacje w biegu indywidualnym), zajęła też "najgorsze" dla sportowca miejsce w biegu na dochodzenie, przegrywając o niespełna sześć sekund z brązową medalistką Teją Gregorin ze Słowenii.
Wiedziałam, że biegowo Gabriela jest dobrze przygotowana, a o wszystkim będzie decydować strzelanie. Tu zawsze trzeba mieć trochę szczęścia. Najwyraźniej nie przyniosłam jej go. Mój wyjazd do Soczi był zbędny, ale teraz jestem szczęśliwa - powiedziała Soukalova seniorka, która jest trenerką biathlonu w gimnazjum w Jabloncu nad Nysą.
(jad)