Tour de Ski, prestiżowy cykl zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich, odbędzie się zgodnie z planem w dniach 3-11 stycznia - poinformowała Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS). Ostatni etap zakończy się tradycyjnym podbiegiem pod Alpe Cermis.
Kilka dni temu Norweg Vegard Ulvang zapowiadał zmiany w programie imprezy z powodu wysokich temperatur i braku śniegu. Piąty etap miał zostać skrócony z 15 do 10 kilometrów dla kobiet i z 35 do 15 dla mężczyzn. Ostatni akord - 9 kilometrów na dochodzenie pod górę stoku narciarskiego Alpe Cermis - miał być zamieniony na bieg na terenie płaskim.
Mamy bardzo dobrą wiadomość świąteczną dla kibiców. Tour został uratowany i odbędzie się w takiej formie, jak planowaliśmy. Prognozy pogody mówią o niskich temperaturach, a nawet opadach śniegu. Możliwości produkcji sztucznego śniegu są jednak w Val di Fiemme tak dobre, że rywalizacja pod Alpe Cermis odbędzie się z całą pewnością, chociaż jeszcze przed tygodniem mieliśmy bardzo poważne obawy - powiedział teraz Ulvang norweskiej gazecie "Aftenposten".
To on wraz ze Szwajcarem Juergiem Capolem stworzył Tour de Ski. Także włączenie podbiegu na Alpe Cermis do programu zawodów było jego pomysłem. Sam Ulvang czterokrotnie pokonał podbieg na nartach.