Obfite opady śniegu w połączeniu z silnym wiatrem sparaliżowały transport drogowy i kolejowy w Niemczech. Są niestety ofiary śmiertelne. Minionej nocy tylko w Nadrenii Północnej-Westfalii na zachodzie kraju doszło do ponad 300 wypadków, spowodowanych złą pogodą. Zginęła jedna osoba, a ponad 40 zostało rannych. Dwie kolejne osoby zginęły w wypadkach w Bawarii na południu kraju.
Zima daje się we znaki szczególnie w północno-wschodniej części Niemiec. Zaspy śnieżne, w niektórych miejscach osiągające wysokość trzech metrów, blokują wiele dróg Meklemburgii-Pomorza Przedniego - zwłaszcza trasę A20, którą zamknięto dla ruchu. W miastach Rostock i Greifswald nie kursowała rano komunikacja miejska. Policja apelowała do kierowców, by nie wyruszali w drogę.
Kompletny chaos panuje na drogach na wyspie Rugia, gdzie od wczoraj spadło prawie 40 centymetrów śniegu.
Niemiecka kolej Deutsche Bahn informuje z kolei o wielu przypadkach odwołania pociągów i opóźnień w północno-wschodniej części kraju.