​W warszawskim metrze został podniesiony stan bezpieczeństwa, została też zwiększona liczba patroli - poinformował wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak. Ma to związek z zamachami w Brukseli.

Jak wyjaśnił Jóźwiak w rozmowie z dziennikarzami, już po pierwszych informacjach dotyczących zamachów, została podjęta decyzja o wprowadzeniu do metra dodatkowych służb.

Został podniesiony stan bezpieczeństwa w metrze, zostały tam zwiększone liczby patroli po stronie służby ochrony metra, która dużo szczegółowiej, w ramach naszej procedury, od rana przygląda się temu, jak funkcjonuje metro - powiedział Jóźwiak.

Pytany czy metro patrolują głównie policjanci, czy służba metra, nie chciał ujawnić szczegółów - jak mówił - "ze względu na bezpieczeństwo".

Według wiceprezydenta na warszawskim lotnisku Chopina zostały wzmocnione posterunki straży granicznej.

Ponadto - zapowiedział - "w ciągu najbliższych kilku godzin" zbierze się zespół zarządzania kryzysowego. Ma on przygotować rekomendacje dla służb. Będziemy chcieli też zapytać o przygotowanie dworców - podkreślił Jóźwiak.

Przypomnijmy - liczba ofiar zamachów terrorystycznych w Brukseli wzrosła do 34, z czego 20 osób zginęło w metrze, a 14 na lotnisku - poinformował belgijski publiczny nadawca VRT. Wcześniej podawano, że z stolicy Belgii zginęło 28 ludzi.

Pierwszy atak miał miejsce przed godziną 8 rano na lotnisku Zaventem w belgijskiej stolicy, gdzie doszło do podwójnej eksplozji. Kolejny zamach nastąpił dwie godziny później w wagonie metra na stacji Maelbeek w pobliżu siedzib instytucji UE. 

(abs)