Hasło wyborcze Porowskiej to "Zwalniamy hamulec, ruszamy do przodu". Kandydatka PiS zarzuca obecnemu prezydentowi, że za jego kadencji stolica województwa stała się miastem peryferyjnym, nieprzejezdnym, niechętnym przedsiębiorcom, inwestorom, bez wizji i pomysłu, jak istnieć w nowoczesnym świecie, jak dbać o potrzeby własnych mieszkańców.

Według PiS Rządy Zembaczyńskiego doprowadziły do upadku opolskiego, braku zainteresowania inwestorów opolską podstrefą wałbrzyskiej SSE oraz sytuacji, że opolski rynek umiera - zamiast restauracji i pubów lokale użytkowe sprzedawane są bankom i instytucjom finansowym.

Kandydatka PiS w swoim programie zapowiada m.in. ożywienie strefy ekonomicznej, poprawę infrastruktury drogowej, a także budowę minimum dwóch nowych żłobków, z miejscami dla dzieci najmłodszych oraz wsparcie dla istniejących placówek opiekuńczych.

Porowska chce także większej promocji miasta poprzez wykorzystanie potencjału Opola jako stolicy polskiej piosenki. Opole wymaga wielkich zmian. Przez ostatnie lata stawało się coraz bardziej nieprzyjazne, zarówno dla mieszkańców stolicy województwa, jak i dla gości czy turystów. Zapomnieliśmy jak dawniej było radośnie, kolorowo, czysto... Z dumą mówiliśmy o naszym mieście - Stolica Polskiej Piosenki! - pisze kandydatka w swoich materiałach wyborczych.

Ubiegający się o reelekcję Zembaczyński w swoich chwali się natomiast przebudową ulic za prawie 27 mln zł, budową nowego wiaduktu nad torami tuż przy dworcu PKP oraz parkingu dla gości ogrodu zoologicznego. Wśród innych swoich sukcesów prezydent wymienia dokończenie budowy obwodnicy północnej miasta, budowę siedziby miejskiej biblioteki publicznej, rozbudowę teatru lalki i aktora, oraz inwestycje w sport - budowę stadionu lekkoatletycznego i modernizację stadionu żużlowego.

O fotel prezydenta Opola ubiega się ponadto Jarosław Kowalczyk z PSL, Tomasz Garbowski z SLD, Alojzy Drewniak z komitetu „Razem Dla Opola” oraz Ryszard Gall z komitetu „Niezależni”.