Wojewoda małopolski Stanisław Kracik do tej pory nie wypełnił rejestru korzyści, w którym umieszczane są informacje o drogich prezentach, otrzymanych w czasie wykonywania swojej funkcji - ujawnia "Dziennik Polski". Według prawników z Państwowej Komisji Wyborczej rejestr korzyści należy wypełniać tuż po objęciu stanowiska.
Później uaktualniać za każdym razem, kiedy coś się w nim zmieni, czyli w przypadku otrzymania jakiegoś wartościowego upominku.
Wojewoda małopolski nie złożył tego dokumentu, choć na swoją funkcję został powołany rok temu. Jego rzeczniczka Joanna Sieradzka tłumaczy, że w tym czasie nie dostał żadnego drogiego prezentu i nie ma innych dochodów poza urzędem. Jeśli jednak jest takie oczekiwanie, to wojewoda wypełni rejestr korzyści - dodaje.
Sprawą zainteresowało się dwóch byłych krakowskich radnych. Są to Paweł Sularz i Łukasz Osmenda, którzy startują do Rady Miasta z listy prezydenta Jacka Majchrowskiego - rywala Stanisława Kracika w wyborach samorządowych. Wysłali w tej sprawie list do premiera Donalda Tuska z pytaniem, czy w związku z niedopełnieniem wymogów określonych w przepisach antykorupcyjnych przez wojewodę małopolskiego zamierza wyciągnąć jakieś konsekwencje.