W Waszyngtonie trwają przygotowania do wyborów i zaprzysiężenia nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dziś trudno powiedzieć, kto zostanie 47. przywódcą USA. Sondaże pokazują, że ten pojedynek jest bardzo wyrównany.
U stóp Kapitolu budowana jest specjalna platforma, na której nowy prezydent Stanów Zjednoczonych złoży przysięgę i rozpocznie swoją prezydenturę. Platforma ta umożliwia zgromadzenie na niej kluczowych przedstawicieli władz państwowych, takich jak członkowie Kongresu, Sądu Najwyższego oraz zaproszeni goście.
Z kolei przed Białym Domem powstaje trybuna, z której nowy prezydent - wraz z zaproszonymi osobistościami - będzie obserwował tradycyjną paradę inauguracyjną, która przejdzie ulicą Pennsylvania Avenue.
Oprócz organizacji ceremonii, miasto i służby porządkowe przygotowują się także na ewentualne protesty i zamieszki, które mogą wybuchnąć po wyborach. Wspomnienia o zamieszkach z 6 stycznia 2021 roku, kiedy tłum zwolenników Donalda Trumpa szturmował Kapitol, wciąż są żywe w stolicy.
Władze Dystryktu Kolumbii oraz policja Kapitolu wzmacniają środki bezpieczeństwa, stawiając bariery w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do protestów. Liczba funkcjonariuszy została zwiększona, wprowadzone zostały również dodatkowe procedury pozwalające na szybkie wezwanie wsparcia, w tym Gwardii Narodowej, w razie wybuchu zamieszek.
Administracja Waszyngtonu, wspólnie z agencjami federalnymi, prowadzi analizy ryzyka i przygotowuje odpowiednie plany działania. Po raz pierwszy lokalna rada wyborcza zatrudniła także uzbrojonych ochroniarzy, co pokazuje, jak poważnie traktowane są potencjalne zagrożenia.