​Kamala Harris w imieniu narodu amerykańskiego dziękuje Joe Bidenowi za "jego niezwykłe przywództwo jako prezydenta Stanów Zjednoczonych i za dziesięciolecia jego służby dla kraju". Napisała, że jest zaszczycona poparciem prezydenta i jej zamiarem jest zdobyć partyjną nominację. Podkreśliła, że zrobi wszystko, co w jej mocy, aby zjednoczyć Partię Demokratyczną - i zjednoczyć naród - aby pokonać Donalda Trumpa i jego skrajny program. "Jeśli jesteś ze mną, wpłać darowiznę już teraz" - zaapelowała o wpłaty na kampanię. Relacja z Waszyngtonu korespondenta RMF FM Pawła Żuchowskiego.

Warto podkreślić, że Kamala Harris po rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich Joe Bidena nie stała się automatycznie kandydatką Partii Demokratycznej. Partia musi zdecydować, kto będzie kandydatem na prezydenta oraz wiceprezydenta. 

Barack Obama, były prezydent USA, chwaląc decyzje Joe Bidena o wycofaniu się z prezydenckiego wyścigu, nie wyraził poparcia dla Kamali Harris.  Napisał: "W nadchodzących dniach będziemy żeglować po nieznanych wodach. Mam jednak niezwykłą pewność, że przywódcom naszej partii uda się stworzyć proces, z którego wyłoni się wybitny kandydat" - napisał Barack Obama. 

"W nadchodzących dniach partia podejmie przejrzysty i zdyscyplinowany proces, aby jako zjednoczona Partia Demokratyczna posunąć się naprzód z kandydatem, który w listopadzie może pokonać Donalda Trumpa" - napisał w oświadczeniu Jaime Harrison, szef Partii Demokratycznej. 

Za miesiąc w Chicago ma odbyć się Krajowa Konwencja Partii Demokratycznej, w czasie której nowy kandydat musi zaakceptować partyjną nominację. 

Czasu jest jednak mniej ze względu na skomplikowane prawo w stanie Ohio. Krajowy Komitet Demokratyczny musi wskazać kandydata i oficjalnie ogłosić to do 7 sierpnia. Zazwyczaj nominacja odbywa się w czasie konwencji. Demokraci zaplanowali swoją w dniach od 19 do 22 sierpnia. Głosowanie nad kandydatem musi nastąpić najpóźniej 7 sierpnia, aby uniknąć sporów sądowych właśnie w Ohio, gdzie wymaga się, aby główne partie miały kandydata na prezydenta 90 dni przed głosowaniem powszechnym 5 listopada.

 

 

Opracowanie: