Po sobotnim wiecu wyborczym prezydenta Andrzeja Dudy we Wrocławiu policja zamierza skierować do sądu wnioski o ukaranie organizatorów dwóch największych zgromadzeń – zwolenników urzędującego prezydenta oraz jego przeciwników. Według policji w obu zgromadzeniach uczestniczyło zbyt dużo osób.
W sobotę we wrocławskim Rynku, jak podał wrocławski magistrat, oprócz wiecu poparcia dla urzędującego prezydenta, zarejestrowanych było jeszcze siedem innych zgromadzeń. Podczas wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy kilkaset osób manifestujących pod szyldem Strajku Kobiet i KOD, gwizdami oraz okrzykami próbowało zagłuszać jego przemówienie. Jak podaje Onet, w sobotę, zwolennicy Andrzeja Dudy wspierali go okrzykami "Rynek jest nasz!", "Mamy dość!", "Będziesz siedział!". Jednak, gdy prezydent mówił o kwestiach rodziny i adopcji dzieci, rozległy się okrzyki jego przeciwników: "Marionetka!" i "Będziesz siedział!" czy "Wypad".
Obecnie obowiązujące w Polsce przepisy w związku z epidemią koronawirusa ograniczają liczbę uczestników gromadzeń, imprez, spotkań oraz zebrań do 150 osób.
Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu nadkom. Kamil Rynkiewicz w wydanym w niedzielę oświadczeniu podkreślił, że w związku z sobotnimi dwoma największymi zgromadzeniami, jakie odbywały się na terenie wrocławskiego Rynku, policja prowadzi czynności wyjaśniające zmierzające do skierowania wniosku o ukaranie do sądu, w związku z przekroczoną dopuszczalną liczbą uczestników zgromadzenia.
Rynkiewicz podkreślił, że podobne działania dolnośląska policja podejmowała w ostatnich tygodniach również w stosunku do organizatorów innych zgromadzeń, na których stwierdzono przekroczenie dopuszczalnej liczby uczestników.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rafał Trzaskowski: Zapraszam Andrzeja Dudę na debatę. Ja odpowiadam na pytania TVP