Kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta USA Donald Trump zaapelował na Twitterze do Amerykanów, zwłaszcza mieszkańców stanu Floryda, by poszli jeszcze głosować w wyborach na 45. prezydenta USA. "Nie odpuszczajcie niczego, dalej namawiajcie ludzi, by głosowali. Te wybory są DALEKIE OD ZAKOŃCZENIA! Dobrze nam idzie, ale wciąż pozostało wiele czasu. Głosuj Florydo!" - napisał na Twitterze.
Amerykańskie media podają, że w wielu hrabstwach na Florydzie jest bardzo wysoka, wyższa niż w wyborach w 2012 roku frekwencja. Dotyczy to zwłaszcza okręgów, w których mieszka więcej Demokratów niż Republikanów, co dobrze wróży kandydatce Demokratów Hillary Clinton.
Wybory na Florydzie wciąż trwają. Większość lokali wyborczych w tym stanie zostanie zamkniętych o godz. 19 (1 w nocy w Polsce), a w niektórych okręgach godzinę później. Floryda to jeden z kluczowych stanów wahadłowych i dysponuje aż 29 głosami elektorskimi.
W 2008 i 2012 na Florydzie wygrał Demokrata Barack Obama, a w 2000 i 2004 roku Republikanin George W. Bush. Sondaże przedwyborcze wskazywały tam na praktyczny remis między Trumpem a Clinton.
(mn)