Zdrowie było tematem drugiej debaty "Po prostu Polska" przed wyborami parlamentarnymi 2019, organizowanej przez RMF FM, "Dziennik Gazetę Prawną" i Interię.pl z udziałem polityków z największych ugrupowań. Udział w organizowanej przez nas dyskusji wzięli: Prawo i Sprawiedliwość - Łukasz Szumowski, Koalicja Obywatelska - Lidia Gądek, Polskie Stronnictwo Ludowe - Marek Kos, Lewica - Wojciech Konieczny, Konfederacja - Radosław Czosnowski.
Poniedziałkową debatę prowadzili Marcin Zaborski oraz Patryk Michalski z RMF FM oraz Klara Klinger z "Dziennika Gazety Prawnej".
Zmniejszymy obciążenie biurokracją, opresyjność systemu w stosunku do lekarza, zwiększymy nakłady na służbę zdrowia, w tym na profilaktykę - odpowiada Lidia Gądek z Koalicji Obywatelskiej pytana podczas debaty "Po prostu Polska" w RMF FM o to, jak powstrzymać młodych lekarzy przed wyjazdem z Polski.
Łukasz Szumowski z PiS także mówi, że potrzebne są kolejne nakłady na służbę zdrowia: Lepsze systemy dla szpitali, informatyzacja dla szpitali, która już następuje i której nie było do tej pory, wprowadzenie nowych zawodów - typu asystent medyczny - wymienia.
Jak w kraju młodych lekarzy chce zatrzymać PSL? Będę przekonywać, że Polska to piękny kraj i uczy się po to, żeby uczyć Polaków. (...) Główny nasz postulat to zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 PKB, dzięki czemu pracownicy służby zdrowia będą mogli lepiej zarabiać. Umożliwiłbym też młodym lekarzom robienie takiej specjalizacji, jaką sobie wymarzyli - odpowiada Marek Kos z PSL.
Wojciech Konieczny z Lewicy pytany o pomysł na zatrzymanie młodych medyków w Polsce podkreśla: Sytuacja już jest bardzo trudna, pocieszające jest to, że politycy wszystkich opcji podkreślają, że już trzeba coś zrobić. (...).
Radosław Czosnowski z Konfederacji z kolei odpowiada: Należy umożliwić normalne warunki pracy, normalne działanie. W tym roku Polskę opuściło 800 lekarzy.
Następnie politycy usłyszeli od Marcina Zaborskiego pytania indywidualne od słuchaczy i internautów
Lidia Gądek była pytana przez słuchacza z Gdańska, jak Koalicja Obywatelska planuje wprowadzić limit 21 dni oczekiwania do lekarzy specjalistów? Bardzo prosto. Zwiększyć kompetencje lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, rozszerzyć zespół lekarza podstawowej opieki zdrowotnej o dodatkowe specjalności medyczne, czyli fizjoterapeuta, rehabilitant, dietetyk - co najmniej, a w rezultacie duża część pacjentów chorych, nie wymaga konsultacji specjalistów. Podkreśla, że ważne jest też zwiększenie nakładów na poradnie specjalistyczne.
Słuchacz z Krakowa zwrócił się do Łukasza Szumowskiego z PiS: "Jestem rehabilitantem. Według badań KANTAR dla Krajowej Izby Fizjoterapeutów, średnie zarobki w tej profesji to ok. 2.100 złotych. Tymczasem w kolejce jest ponad 2 mln ludzi na rehabilitację w NFZ. Jakie pomysły?" Pomysł częściowo już zaczęliśmy realizować: 200 mln dodatkowe na zwiększenie nakładów na rehabilitację. Po drugie: pilotaż z izbą fizjoterapeutów, żeby zmienić system rehabilitacji w Polsce na taki, gdzie będziemy płacili nie za konkretny program terapeutyczny napisany często przez lekarza, który nie widział pacjenta, a przez fizjoterapeutę. Dopytywany o pensje fizjoterapeutów, polityk odpowiada: Podwyżki są w wielu miejscach zrealizowane; choć przyznaje, że "nie wszędzie".
Marek Kos z PSL był pytany przez słuchaczki ze Skierniewic o to, jaki stronnictwo ma pomysł na walkę z mafią lekową i braki leków w aptekach. Przede wszystkim musimy wesprzeć krajową produkcję leków - podkreśla Marek Kos. Dopytywany o to, co to znaczy, odpowiada: Trzeba stworzyć polski przemysł farmaceutyczny. Chcemy, żeby był lepszy. (...) Będziemy tworzyli fabryki, które będą tworzyły i substancje czynne. Skoro inni mogą to robić, to mogą to robić Polacy.
Wojciech Konieczny pytany o obietnicę Lewicy o bezpłatnym dostępie do ginekologa odpowiada: Ginekologów będzie więcej i będą zniesione limity na wizyty w poradniach. Skąd będzie więcej ginekologów? Z większej liczby miejsc akredytacyjnych do szkolenia" - stwierdza polityk. Jak często bezpłatny dostęp do ginekologa? "Wtedy, kiedy będzie potrzebny - odpowiada Konieczny.
Radosław Czosnowski otrzymał od słuchacza pytanie: "Janusz Korwin-Mikke domaga się likwidacji państwowego lecznictwa, a ruch narodowy sprzeciwia się prywatyzacji służby zdrowia. Komu wierzyć? Czego naprawdę chce Konfederacja?" Żadne z tych stwierdzeń nie jest prawdą - odpowiada Czosnowski. Nie jest istotna forma własności przychodni, szpitala. Istotne jest, kto za to płaci. W tej chwili mamy sytuację jednego płatnika monopolisty, który narzuca ceny, wymusza pewne zachowania. Czy Konfederacja opowiada się za likwidacją państwowego lecznictwa? Nie wiem, czy zdajecie sobie Państwo sprawę, że państwowe lecznictwo praktycznie w Polsce nie istnieje. Ponad 90 proc. podstawowej opieki zdrowotnej to są prywatne przychodnie" - stwierdza polityk Konfederacji dodając, że ugrupowanie jest za "mieszaną opieką zdrowotną".
W drugiej turze pytań Marcin Zaborski zwrócił się najpierw do Lidii Gądek nawiązując do statystyk, że milion mieszkań w Polsce nie ma toalety. Zapytał ją o pomysł Koalicji Obywatelskiej "Łazienka w każdym domu". Jak tę obietnicę KO zamierza spełnić? Dofinansowanie programu realizowanego poprzez samorządy dla każdej rodziny, która ma lokal własny czy socjalny, który nie spełnia podstawowych zasad higieny. (...) To będzie zwrotny kredyt. (...) To nie jest tak, że 'dostanę pieniądze i pojadę w podróż dookoła świata. Zrobiłem łazienkę w odpowiednim standardzie - to dostaję pieniądze" - odpowiada Lidia Gądek. Jaka to będzie kwota? - dopytywał Marcin Zaborski. Tyle, żeby zabezpieczyć wykonanie podstawowego węzła sanitarnego: umywalka, prysznic, ubikacja, woda bieżąca - wylicza.
Łukasz Szumowski był pytany o to, gdzie są obiecywane przez PiS gabinety stomatologiczne w szkołach. Wyposażyliśmy szereg gabinetów dentystycznych w szkołach. Liczby konkretnej nie podam, to idzie w tysiące gabinetów - twierdzi polityk PiS.
Jak PSL chce rozwiązać problem niskich standardów posiłków w szkołach? Marek Kos z PSL odpowiada: Dieta w szpitalu to też element leczenia. (...) Mamy niedofinansowaną służbę zdrowia, trzeba wlać więcej pieniędzy do tego systemu, wtedy będą pieniądze, by te zakupy (zdrową żywność w szpitalach - przyp. red.) zrobić. (...) Gdy kupimy to od miejscowego rolnika, to będziemy pewni, ze to zdrowa żywność. Korzyść będzie obopólna: pacjent zje zdrową żywność, rolnik zarobi.
Przedstawiciel Lewicy Wojciech Konieczny pytany był o obietnicę leków na receptę na 5 złotych. Przyznaje, że wiąże się to z bardzo dużymi kosztami. Pieniądze znajdują się na różne cele, pytanie, co jest priorytetem. (...) Będziemy negocjować z koncernami farmaceutycznymi - uzasadnia polityk.
Radosław Czosnowski był dopytywany, czy Konfederacja naprawdę jest przeciwko przymusowemu szczepieniom dzieci. Czy polityk to popiera? Nigdzie nie było powiedziane, że jesteśmy przeciwko szczepieniom dzieci - twierdzi polityk. Zgodnie z konstytucją państwo ma obowiązek prowadzenia działań przeciw epidemiologicznym - odpowiada. Zaznacza ponadto, że "nie może być bezwzględnego przymusu szczepienia na wszystko".
W drugiej części debaty wyborczej "Po Prostu Polska", Klaudia Klinger, dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej", pytała przedstawicieli pięciu komitetów wyborczych, jak zmniejszyć kolejki do specjalistów, co zrobić z wysoką zachorowalnością na raka w Polsce, oraz poradzić sobie z problemem braku leków.
Radosław Czosnowski, przedstawiciel Konfederacji był pytany o to, co zrobić z cały czas wysoką zachorowalnością na raka. Jesteśmy jedynym krajem europejskim, gdzie wzrosła zachorowalność na raka piersi. Ułatwienie dostępu przez ograniczenie biurokracji, przez wyeliminowanie zbędnych procedur. Problemem jest niechęć do leczenia. Musimy posłuchać, co w tym temacie mają do powiedzenia lekarze, ci, którzy się tym zajmują. Jesteśmy za strategią sieci szpitali onkologicznych, ale jest to realizowane w sposób fragmentaryczny. (...) Przykładowo, jeżeli pacjentka się bada, to ma wtedy zniżki, na przykład na ubezpieczenie - zaproponował kandydat na posła.
Marek Kos z PSL-u przekonywał, że trzeba poradzić sobie z wywozem leków w Polsce przez zwiększenie krajowej produkcji. Możemy i powinniśmy produkować leki w Polsce. Nie widzę powodu by twierdzić, że Polak jest gorszy od Niemca - powiedział. Krajowa produkcja leków to jest bardzo ważna rzecz. Mamy kilka zakładów, które leki produkują i radzą sobie całkiem dobrze - kontynuował. Stwierdził, że jednym ze sposobów może być utworzenie policji lekowej. Może to być policja lekowa, wprowadźmy nad tym nadzór, nie możemy doprowadzić do tego, że leki w dalszym ciągu będą z Polski wywożone - apelował.
Z kolei minister zdrowia Łukasz Szumowski (PiS) odpowiadał na zarzuty, że długi szpitali są ukrywane. Długi szpitali nie są ukrywane. (...) Jeżeli zwiększyliśmy o 300 milionów wydatki szpitalnictwo, głównie powiatowe, jeżeli w lipcu zwiększyliśmy o kolejne 200 milionów wydatki na rehabilitację i 600 o milionów wydatki na szpitalnictwo, to sytuacja zmienia się tak szybko, że opublikujemy je w momencie, kiedy zostaną zaksięgowane te zmiany - powiedział. Argumentował też, że raport NIK-u mówi o tym, że długi szpitali nie zwiększyły się. Popatrzmy na całość finansowania, raport NIK-u mówi, że nie zmniejszyło się zadłużenie szpitali, ale też nie zwiększyło - przypomniał.
Odpowiadał też na argument, że dla usprawnienia systemu, trzeba zastanowić się nad likwidacją niektórych szpitali. Rolą szpitali powiatowych ma być opieka długoterminowa i opieka osób starszych i niesamodzielnych. (...) Te szpitale też nie muszą ze sobą konkurować - powiedział.
Klara Klinger z "Dziennika Gazety Prawnej" zadała Wojciechowi Koniecznemu z Lewicy pytanie o to, czy są zwolennikami możliwości dopłaty przez pacjenta w zamian za lepszą jakość wykonywanych usług medycznych. Mamy nierówność podmiotów. Szpitale publiczne nie mogą pobierać opłat. Rzecz polega na tym, żeby to było równo, jeżeli robią to szpitale niepubliczne, to żeby mogły to robić szpitale publiczne.(...) Mamy kraje dookoła, gdzie te sprawy są rozwiązane.(..) Ubezpieczenie, które mamy, powinno pokrywać większość koniecznych potrzeb pacjenta - zadeklarował.
Lidia Gądek z PO wytłumaczyła, jak jej komitet wyborczy zamierza wywiązać się z obietnicy skrócenia kolejek do lekarzy i godzinnego limitu oczekiwania na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych. To jest realne, trzeba podjąć kilka kroków, w pół roku od początku rządów to będzie na pewno zapewnione.(...) Nocna opieka zdrowotna powinna funkcjonować nie przy każdym szpitalu, ale jak najbliżej pacjenta. Jeżeli zmniejszymy czas oczekiwania do procedur diagnostycznych i do konsultacji specjalistycznych, to zmniejszy się ilość pacjentów, którzy będą z tego korzystać. Mówię to jako praktyk, ja cały czas w tym systemie pracuję - zwróciła uwagę.
Dodała też, że trzeba zwiększyć finansowanie tych oddziałów. One są dramatycznie niedofinansowane. Musimy zwiększyć finansowanie, tak, aby lekarz, który ma tam pracować, nie był z łapanki i za karę. (...) Też w dużym mieście, nie przy każdym szpitalu musi być SOR. Trzeba będzie zmniejszyć ilość SOR-ów, trzeba je będzie zracjonalizować - powiedziała posłanka.
W trzeciej części debaty pytania zadawał Patryk Michalski. Najpierw były to pytania od ekspertów.
Longina Kaczmarska (OPZZ PIELĘGNIAREK) pytała Lidię Gądek, co Koalicja Obywatelska zrobi, kiedy pielęgniarek zabraknie w szpitalach i jak temu należy zapobiec. W naszym programie jest zdecydowanie zahamowanie odpływu kadr medycznych. Dramatycznie brakuje lekarzy i pielęgniarek. (...) Podwyżki, które były wprowadzone mamy zamiar utrzymać nie tylko dla pielęgniarek, ale dla wszystkich zawodów medycznych. Systematyczny wzrost płac, realny w stosunku do kosztów życia i utrzymania - odpowiada Gądek, przyznając, że wzrost płac nie wystarczy. Oczywiście lepsze warunki pracy, zmniejszenie czasu na biurokrację (...), zmniejszenie opresyjności systemu również do pielęgniarek, danie nowych możliwości kształcenia, cedowanie niektórych zadań pielęgniarek na innych pracowników medycznych - wylicza.
Łukasz Jankowski z Ogólnopolskiego Porozumienia Rezydentów skierował do Wojciecha Koniecznego z SLD pytanie: "Państwa komitet poparł postulaty przedstawione w kampanii "Narodowy kryzys zdrowia", które dotyczyły wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, poprawę wskaźników przeżywalności i wyleczalności, profilaktyki. Jak zamierzacie je państwo zrealizować i skąd wziąć finansowanie?" Pytanie skąd wziąć finansowanie kładzie wszystkie reformy od '89 roku - stwierdza Jankowski. Musi przyjść sytuacja, że osoby tworzące budżet państwa uznają, że to jest priorytet. (...) Musimy to policzyć i wydać tyle PKB, ile jest potrzebne.
Pytanie do Marka Kosa z PSL-u skierowała dyrektor szpitala bielańskiego Dorota Gałczyńska-Zych. Poruszyła problem braków kadrowych w służbie zdrowia. "Co można i co powinno się zrobić, żeby zachęcić do pracy w zawodach medycznych, w tym również, a może przede wszystkim - do pracy w Polsce?" - pytała ekspert. Finansowanie w Polsce jest na żenującym poziomie. (...) Pracownicy służby zdrowia często wyjeżdżają za pieniądzem. (...) Trzeba zapewnić im dobre finansowanie. Inna sprawa jest związana z dosprzętowieniem szpitali. Musimy skrócić ścieżki specjalizacyjne - odpowiada Kos.
Rzecznik Praw Pacjenta Adam Sandauer skierował pytanie do Łukasza Szumowskiego. Dopytywał, czy ministrami zdrowia powinni być jak do tej pory lekarze, którzy nie uczą się przecież podczas studiów medycznych zarządzania. To pytanie natury filozoficznej czy lekarz może zarządzać czy nie (...) Nie należy się przyzwyczajać, czy to powinien być lekarz czy nie lekarz. Myślę, że to jest kompetencja każdego z prezesów rady ministrów, dobiera takiego fachowca, który jest w stanie pociągnąć system ochrony zdrowia z w dobrym kierunku - odpowiada Szumowski.
Jarosław Czosnowski był pytany przez Piotra Siergieja z Warszawskiego Alarmu Smogowego o to, co ugrupowanie proponuje zrobić z napływem masowym aut osobowych do dużych miast. Cóż ma motoryzacja do ochrony zdrowia - odpowiada polityk. Natomiast jeśli idzie o kwestie zabezpieczenia przed smogiem: na pewno kwestia ograniczenia ruchu pojazdów indywidualnych w centrum - przyznaje Czosnowski.
W kolejnej części przedwyborczej debaty "Po prostu Polska", pojawiły się pytania słuchaczy i internautów dotyczących służby zdrowia. Przedstawiciele największych komitetów wyborczych zabrali głos w sprawie klauzuli sumienia, eutanazji, czy finansowania programu in vitro.
Radosław Czosnowski z Konfederacji odpowiadał na pytanie Dawida z Białegostoku, czy planują utrzymanie klauzuli sumienia. Generalnie tak, nie można nikogo zmuszać do działania wbrew jego przekonaniom, wbrew jego woli. Generalnie każdy człowiek podejmuje decyzje we własnym sumieniu i odpowiada za swoje czyny. Przykład - aborcja: jeżeli lekarz z przekonania nie chce podjąć się aborcji, to uważam, że nie ma możliwości formalno-prawnych przymuszenia lekarza - stwierdził kandydat na posła.
Dziennikarz RMF FM Patryk Michalski dopytywał o to, czy klauzula będzie też obowiązywać w sprawie sprzedaży leków antykoncepcyjnych: Możemy powiedzieć, że w tej aptece nie sprzedajemy, a w innej aptece sprzedają. Nie jest powiedziane, że apteka musi mieć wszystkie środki, Nie ma powodu regulowania tego ustawowo - argumentował przedstawiciel Konfederacji.
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski z PiS-u był pytany przez panią Iwonę z Wrocławia, dlaczego rząd PiS nie wspiera metody in vitro? Jeżeli popatrzymy na zabieg in vitro, to jest zabieg, który jest elementem końcowej procedury. My wspieramy działania, które są nie tylko elementem, który ma zapewnić urodzenie dziecka, poprzez sztuczne zapłodnienie, ale działamy też na zasadzie diagnostyki, terapii niepłodności. Jeżeli popatrzymy na skuteczność programów, które wdrożyliśmy, choćby w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, tam ilość wyleczeń z niepłodności jest bardzo wysoka. Skuteczność tej metody jest około 50-60 procentowa. Jeżeli mamy szansę zdiagnozować i wyleczyć chorobę, to znacznie lepiej jest to zrobić - argumentował minister zdrowia.
Zadeklarował też, że w przypadku wygranej PiS-u, priorytetem nie będzie wspieranie metody in vitro. Jeżeli sytuacja w Polsce jest taka, że mamy w Polsce nie do końca unormowane procedury in vitro, jeżeli dowiadujemy się błędach przy in vitro, to zaczynamy igrać z bardzo podstawowym elementem ludzkiego życia. Myślę, że w tej chwili mamy inne priorytety niż in vitro - powiedział Szumowski.
Marek Kos z Polskiego Stronnictwa Ludowego odpowiadał na pytanie dotyczące szczepienia przeciwko wirusowi HPV - brodawczaka ludzkiego. Pani Iza z Poznania chciała wiedzieć, czy można je będzie w przyszłości zrefundować. Jest to szczepienie zalecane, ale niestety dosyć drogie, bo sam koszt szczepienia oscyluje w granicach kilkuset, tysiąca złotych. Rząd powinien to wesprzeć, jeżeli PSL będzie mogło o tym zadecydować, to będziemy to w pewnym stopniu refundować, być może nie w całości, być może we współpracy z samorządami - mówił polityk.
Wojciech Konieczny z Lewicy odpowiadał na pytanie, czy będzie zwolennikiem obowiązkowych badań psychiatrycznych dla posłów i senatorów. Są najważniejsze stanowiska w państwie, gdzie losy kraju zależą od jednego człowieka, gdzie ktoś nadzoruje bardzo ważny resort... To byłby niepotrzebny wydatek, niepotrzebne badania. Wszyscy podlegają badaniom okresowym, może tam być również ocena psychologiczna i to powinno wystarczyć - stwierdził.
Lidia Gądek z PO była pytana przez Eugeniusza z Piekar Śląskich, czy w razie wygrania wyborów przez Koalicję, zostanie zalegalizowana eutanazja. Nie. Moje stanowisko i klubu jest takie, że powinniśmy tworzyć jak najlepsze warunki do tego, żeby życie powstawało. Nie jesteśmy za uporczywym utrzymywaniem przy życiu dzięki technice, ale to jest co innego niż świadoma eutanazja - stwierdziła posłanka. Patryk Michalski dopytał, dlaczego ten temat nie jest podejmowany przez Koalicję, skoro jej część - Zieloni - w swoim programie mają taki postulat. W naszym pakiecie programowym takiego punktu nie ma. W programie Koalicji Obywatelskiej, mimo że idziemy wspólnie z Zielonymi, nie ma punktu, który potwierdzałby to, że zgadzamy się na eutanazję - powiedziała.
W ostatniej części debaty przedstawiciele komitetów wyborczych zadawali pytania sobie nawzajem. W dyskusji pojawiły się takie tematy jak: szczepienia na pneumokoki, rola NFZ-u w ochronie służby zdrowia, ustawa refundacyjna czy lista szczepień obowiązkowych.
Na koniec wszyscy politycy odpowiedzieli zgodnie, że są gotowi utworzyć wspólny komitet, aby polepszyć warunki polskiej służby zdrowia.