Sławomir Nowak zdecydowanie wygrywa w Gdańsku i okolicach - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie RMF FM przez Millward Brown SMG/KRC. Prezydencki minister zdecydowanie dystansuje konkurencję. Zarówno tę w PO, jak i z innych partii. PO popiera 45 proc. wyborców, PiS - 22 proc. Na trzecim miejscu jest SLD z 7-procentowym poparciem. PSL popiera 5 proc.
Na Nowaka chce głosować 18 proc. ankietowanych. Minister Katarzynę Hall chce poprzeć 8 proc., a ministra w kancelarii premiera Tomasza Arabskiego - 3 proc. 17 proc. mówi, że zagłosuje na innego kandydata PO.
Spośród kandydatów PiS największym poparciem cieszy się była minister spraw zagranicznych Anna Fotyga (7 proc.), która wyprzedza posła Andrzeja Jaworskiego (6 proc.). Na trzecim miejscu jest były minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Maciej Łopiński (3 proc.).
Z kandydatów SLD najpopularniejszy jest Krzysztof Andruszkiewicz (2 proc.), który wyprzedza Beatę Maciejewską i Jerzego Śniega (oboje po 1 proc.).
Największym poparciem wśród ludowców cieszą się Krzysztof Trawicki i Bogdan Dombrowski (obaj po 1 proc.).
Cztery lata temu w tym okręgu wygrała PO (54,6 proc.), przed PiS-em (27 proc.), LiD-em (10,5 proc.). PSL zdobył 4,3 proc. głosów.
Szacowana frekwencja przez Instytut Millward Brown SMG/KRC w okręgu gdańskim to 59 proc. (w roku 2007 było to 58 proc.). Na podstawie sondażu dla RMF FM z ubiegłego tygodnia SMG/KRC szacuje frekwencję w całej Polsce na 48 proc. (mimo że deklarowało udział wyborach aż 59 proc. badanych).
Udział w najbliższych wyborach deklaruje 65 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet. Najwyższy odsetek osób deklarujących chęć udziału w głosowaniu występuje wśród osób powyżej 60 roku życia (63 proc.). Niewiele niższy jest wśród osób w wieku 18-24 (60proc.). Najniższa frekwencja byłaby wśród osób w wieku 35 do 44 lata (52 proc.).
Gdyby o wyniku wyborów na Pomorzu decydowali tylko najmłodsi wyborcy faworytem, byłaby Katarzyna Hall. Minister edukacji przedziale wiekowym 18-24 lata bije lidera zsumowanych sondaży Sławomira Nowaka aż trzykrotnie.
Bardzo duża część najmłodszej grupy jeszcze nie zdecydowała, czy pójdzie zagłosować. Największe szanse w walce o ich głosy ma PiS, bo młodzi rzadziej chcą głosować na Platformę niż starsi. Tu przewaga PO to tyko 10 procent. Dla porównania w grupie 35-44 lata PiS uzyskuje prawie 5 razy mniej głosów niż partia Donalda Tuska - 12 proc. do zaledwie 56 proc.
O najmłodszych powalczyć mogą również PJN, Palikot i Korwin-Mikke. Tu ich wyniki są zdecydowanie lepsze niż sondażowa średnia.
Dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn nie wie w tej chwili, czy warto odwiedzić 9 października wyborcze lokale. Te panie zaś, które już zdecydowały, że warto, częściej wybierają na listach inne panie.