Biały Dom ogłosił pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy o wartości 3 miliardów dolarów, a także 682 milionów dol. na wzmocnienie obrony państw wschodniej flanki NATO. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył życzenia obywatelom swojego kraju z okazji prawosławnego Bożego Narodzenia. Rosja, która apelowała o 36-godzinne zawieszenie broni, o poranku ostrzelała ukraińskie pozycje na wschodzie kraju. Mychajło Podolak, doradca prezydenta Zełenskiego, oskarżył Rosję o "imitowanie" rozejmu. Najważniejsze wydarzenia 317. dnia wojny Rosji przeciwko Ukrainie znajdziecie w naszej relacji.
Departament Stanu USA oświadczył, że ataki przeprowadzone przez rosyjskie wojska w piątek na wschodzie Ukrainie pokazały, iż zawieszenie broni ogłoszone przez prezydenta Rosji Władimira Putina na prawosławne Boże Narodzenie było "cynicznym" krokiem.
Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price powiedział, że już w czwartek określił ogłoszenie Putina o jednostronnym zawieszeniu broni jako "cyniczne", a piątkowe wydarzenia potwierdziły jego opinię. "Uważam, że słuszność tej oceny została potwierdzona, biorąc pod uwagę to, czego byliśmy świadkami przez cały dzień" - powiedział Price.
"Nasz sceptycyzm jest uzasadniony tym, czego byliśmy świadkami podczas całego tego konfliktu. Cały czas obawiamy się, że Moskwa wykorzysta każdą przerwę w walkach, aby ponownie doposażyć się, przegrupować i ostatecznie ponownie zaatakować z większą nienawiścią i brutalnością" - podsumował rzecznik amerykańskiej dyplomacji.
W nowym pakiecie uzbrojenia dla Ukrainy o wartości prawie 3 mld dolarów znajdzie się 50 bojowych wozów piechoty M2A2 Bradley, haubice samobieżne M109 Paladin, a także rakiety obrony powietrznej RIM-7 SeaSparrow, które będą mogły być wystrzeliwane z posowieckich wyrzutni Buk. Według Pentagonu celem ma być "zmiana dynamiki" na polu bitwy.
Ogłoszenie przez Kreml jednostronnego zawieszenia broni na prawosławne Boże Narodzenie nie powinno nikogo zmylić - oświadczyło ministerstwo spraw zagranicznych Francji. "Ta deklaracja jest rażącą próbą Rosji, aby ukryć swoją odpowiedzialność" - podkreślono w komunikacie.
"Francja potwierdza swoje głębokie przekonanie, że sprawiedliwy i trwały pokój może nastąpić jedynie poprzez całkowite wycofanie wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy. To jedyny sposób na zakończenie prawie 11-miesięcznej gehenny narodu ukraińskiego, który dzielnie walczy o swoją wolność i niepodległość przeciwko rosyjskiemu agresorowi" - napisano w komunikacie francuskiego MSZ.
Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) przekazały Ukrainie kolejnych 1300 generatorów prądu - podała agencja Ukrinform powołując się na ukraińskiego ambasadora w ZEA Dmytra Senika. Jest to druga partia pomocy z tego kraju, pierwsza przybyła na Ukrainę 24 grudnia.
"Realizując ustalenia prezydentów Ukrainy i ZEA udało się wcielić w życie ten ważny dla narodu ukraińskiego projekt humanitarny" - powiedział ambasador. Wyraził wdzięczność Zjednoczonym Emiratom Arabskim za "skuteczną i ważną pomoc Ukraińcom, którzy mierzą się z jednym z najtrudniejszych w swojej historii okresów zimowych". Zaznaczył, że "podczas tej wojennej zimy" generatory z ZEA "pomogą w wytwarzaniu ogrzewania i światła dla rodzin ukraińskich".
Około 800 żołnierzy rosyjskich przyjechało na Białoruś w nocy z czwartku na piątek; mogli oni przybyć do Orszy bądź Witebska - podał na Telegramie niezależny kanał Biełaruski Hajun, powołując się na informacje przekazane przez koleje białoruskie.
Kolejarze poinformowali o specjalnym składzie z 15 wagonami pasażerskimi, który jadąc przez Smoleńsk na zachodzie Rosji kierował się na Białoruś. "Nocą eszelon mógł przybyć do Orszy bądź Witebska. Są doniesienia, że w wagonach jechał personel sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w liczbie około 800 ludzi" - podał Biełaruski Hajun.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył w piątek życzenia obywatelom swojego kraju z okazji prawosławnego Bożego Narodzenia; "jesteśmy razem - wielka ukraińska rodzina, gdziekolwiek się znajdujemy" - mówił Zełenski wspominając o tych, którzy są w okopach czy poza krajem.
W wystąpieniu wideo prezydent zwrócił się do "milionów rodzin ukraińskich, które dziś zbierają się wspólnie, by świętować Wigilię".
"Jesteśmy razem - wielka ukraińska rodzina. Gdziekolwiek się nie znajdujemy teraz: w domu, w pracy, w okopach, w drodze; na Ukrainie czy za granicą - nasza rodzina jest jednością, jak nigdy wcześniej, w swojej wierze w nasze wspólne zwycięstwo" - powiedział Zełenski.
Dodał następnie, że zwycięstwo to "przybliżane jest każdego dnia". Ukraińcy wspierają się wzajemnie, bronią swojej kultury, tradycji i wiary - powiedział prezydent. Odwołał się przy tym do Kozaków jako przodków Ukraińców nazywając ich "obrońcami wiary i Cerkwi".
"Żyjemy w wyjątkowym czasie i wszystkie nasze święta są szczególne. Musimy naruszać niektóre nasze tradycje - po to, by je chronić" - zauważył. Nawiązał w tym kontekście do rozmaitych nakazów kultury ludowej dotyczącej zachowania się w dni świąteczne. "Do gości należy odnosić się szczególnie radośnie i troskliwie - do gości, ale nie do okupantów. W dni świąteczne nie można sprzątać i wynosić śmieci - my jednak walczymy z czortami i wynosimy śmieci z naszego domu już od ponad 300 dni (czyli od początku inwazji rosyjskiej-red.)" - mówił Zełenski.
"Mamy dziś jedno marzenie: niech w każdą rodzinę przyjdzie zgoda, w każdy dom - dostatek, a na ziemię ukraińską - zwycięstwo i z nim tysiącletni pokój i dobrobyt" - powiedział Zełenski. Zakończył apelem, by "chronić siebie, swą rodzinę i naszą Ukrainę!".
W największym dotąd pakiecie amerykańskiej pomocy dla Ukrainy znajdą się m.in. bojowe wozy piechoty Bradley, haubice samobieżne i rakiety obrony powietrznej - potwierdziły USA.
Biały Dom potwierdza, że kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy ma wynieść około 3 mld dolarów. Pomoc ta jest największym dotąd pakietem pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy pochodzącym z USA.
"Gdzie są teraz wszyscy 'eksperci' z Platformy Obywatelskiej i innych partii opozycyjnych, którzy krytykowali nasze zabiegi o dostarczenie przez Niemców systemu Patriot dla Ukrainy? Baliście się krytyki błędnej niemieckiej polityki. Będą jakieś przeprosiny? Przyznanie się do błędu?" - napisał rzecznik rządu Piotr Müller na Twitterze.