"Podjąłem decyzję o wycofaniu naszych jednostek z Awdijiwki i przejściu do obrony na korzystniejszych pozycjach" - poinformował naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski. W ten sposób padła ostatnia linia obrony na wschodzie Ukrainy, którą siły Kijowa utrzymywały jeszcze od wojny w 2014 roku.
"W związku z sytuacją operacyjną, jaka rozwinęła się wokół Awdijiwki, aby uniknąć okrążenia oraz chronić życie i zdrowie żołnierzy, podjąłem decyzję o wycofaniu naszych jednostek z miasta i przejściu do obrony na korzystniejszych pozycjach" - napisał na Facebooku naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski.
"Nasi żołnierze godnie wykonywali swoje obowiązki, robili wszystko, co w ich mocy, aby zniszczyć najlepsze rosyjskie jednostki wojskowe, zadali wrogowi znaczne straty w ludziach i wyposażeniu" - dodał.
"Podejmujemy działania, aby ustabilizować sytuację i utrzymać nasze stanowiska. I tak odzyskamy Awdijiwkę" - zapewnił.
Do sprawy odniósł się dowódca zgrupowania Tauryda gen. Ołeksandr Tarnawski, który poinformował, że ukraińscy wojskowi wyszli z Awdijiwki.
"Zgodnie z rozkazem, wyszliśmy z Awdijiwki na wcześniej przygotowane pozycje" - oświadczył na Telegramie.
"W sytuacji, gdy wróg idzie po trupach swoich żołnierzy i ma przewagę w liczbie pocisków dziesięć do jednego, pod ciągłym bombardowaniem, była to jedyna słuszna decyzja" - napisał. Zastrzegł jednak, że nie dopuszczono do otoczenia Awdijiwki przez oddziały rosyjskie.
Tym samym, jak pisze BBC, Rosjanie osiągnęli swój cel na tym kierunku, chociaż odbyło się to za cenę ogromnych strat. Na wschodzie Ukrainy była to ostatnia linia obrony, którą utrzymywano jeszcze od wojny w 2014 roku.
Awdijiwka to niewielkie miasto w obwodzie donieckim, położone na północny-zachód od okupowanego przez Rosjan Doniecka - siedziby samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.
Rosjanie próbują zająć je już od dawna. W 2022 roku przez wiele miesięcy starali się wypchnąć Ukraińców broniących miasto, ale bezskutecznie. Po ubiegłorocznej, trwającej cztery miesiące kontrofensywie sił ukraińskich, spróbowali ponownie - od 10 października ub.r. prowadzą zakrojoną na szeroką skalę ofensywę, jednak dopiero w ostatnim czasie zaczęli odnosić sukcesy taktyczne na tym obszarze.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy ukraińskie władze i media podkreślały, że obecne rosyjskie natarcie na Awdijiwkę jest największe nie tylko od początku obecnej inwazji, ale też od wybuchu walk w Donbasie w 2014 roku. Przez nieustanne rosyjskie ataki miasto jest zniszczone w większym stopniu niż Bachmut.
Analitycy amerykańskiego think-tanku Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podkreślają, że Awdijiwka daje Rosjanom perspektywy tylko ograniczonych dalszych postępów. Jej zdobycie - ich zdaniem - nie umożliwi raczej "znaczących postępów operacyjnych", a jedynie stworzy warunki do "dalszych ograniczonych sukcesów taktycznych".
"Potencjalne zajęcie Awdijiwki dałoby Kremlowi zwycięstwo na polu walki, możliwe do promowania wśród odbiorców w kraju przed wyborami prezydenckimi w Rosji w marcu 2024 roku" - ocenia ISW. Prognozuje, że Władimir Putin będzie próbował prezentować zdobycie miasta jako "znaczące zwycięstwo, cementujące kontrolę nad okupowanym Donieckiem".