Prezydent Andrzej Duda telefonicznie rozmawiał z przywódcą Iranu Ebrahimem Ra'isim. Dyskusja dotyczyła rosyjskiej agresji na Ukrainę i wsparcia, jakiego Teheran udziela reżimowi Władimira Putina.
Jak informuje dziennikarz RMF FM Roch Kowalski. Kluczową kwestią było zaangażowanie Iranu po stronie Rosji. Ostatnie naloty na ukraińskie miasta, przede wszystkim na Kijów, na budynki mieszkalne i na infrastrukturę energetyczną, dokonywane są za pomocą irański dronów kamikadze. Według agencji Reutera Teheran zgodził się dostarczyć Rosjanom dodatkowe maszyny bezzałogowe oraz pakiet pocisków ziemia-ziemia.
Otoczenie Andrzej Dudy niechętnie zdradza szczegóły rozmowy z prezydentem Iranu. Wiadomo, że doszło do niej z inicjatywy Polski i że prezydent przedstawił - krytyczne, jak można się domyślać - stanowisko ws. zaangażowania Teheranu w rosyjską wojnę.
W odpowiedzi Andrzej Duda otrzymał jedynie wyjaśnienia, uzasadnienie działań Iranu. Oficjalnie władze w Teheranie przyznają, że sprzedają sprzęt, ale nie interesuje ich, w jakim celu jest wykorzystywany.
Polska - jak tłumaczą współpracownicy prezydenta - od wielu lat utrzymuje tradycyjnie dobre stosunki z Iranem, stąd niejako rola pośrednika między Zachodem a tamtejszym reżimem. Jednocześnie państwa Unii Europejskiej przygotowują pakiet sankcji wymierzony między innymi w producentów dronów.
Rosyjskie wojska otrzymały od 300 do kilku tysięcy dronów kamikadzie wyprodukowanych w Iranie; przy pomocy tych maszyn przeprowadzane są ataki na cele oddalone o maksymalnie tysiąc kilometrów - informowało ukraińskie wojsko w zeszłym tygodniu.