Znana rosyjska dziennikarka Tatiana Felgenhauer nie ma wątpliwości, że inwazja na Ukrainę będzie mieć ogromne konsekwencje dla Rosji przez długie lata. "Władimir Putin ukradł Rosji przyszłość; szkody, które spowodował poprzez swoje działania, trzeba będzie naprawiać dziesięcioleciami" - powiedziała łotewskim mediom.
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już czwarty miesiąc.
Putin przez swoje działania ukradł przyszłość kilku pokoleniom w Rosji. Rosja jest daleko cofnięta w swoim rozwoju, znalazła się w izolacji, pod międzynarodowymi sankcjami, jest uznana za kraj będący agresorem. Jaka może być przyszłość w takiej sytuacji - zauważa Felgenhauer, która przez kilkanaście lat pracowała w zamkniętym niedawno przez władze niezależnym radiu Echo Moskwy.
W jakiś sposób ta wojna się zakończy. W jakiś sposób ten reżim się skończy. Ale te zniszczenia, które już są, nigdzie nie znikną - dodała, cytowana przez łotewskiego nadawcę publicznego LSM.
Według niej naprawianie tych szkód będzie trwało bardzo długo i będzie musiała się zająć tym "ogromna liczba osób", kilka pokoleń.