"12-letnią Kirę, córkę zabitego w Mariupolu mistrza Ukrainy w piłce wodnej Jewhena Obedyńskiego udało się połączyć z dziadkami w Kijowie" – poinformowały władze Mariupola. Rosjanie w marcu wywieźli ranną dziewczynkę do Doniecka.
12-letnią Kirę Obedyńską, którą okupanci porwali w Mariupolu, oddano dziadkowi - poinformowała rada miejska Mariupola.
Dziewczynkę, jak podano, udało się wywieźć z Doniecka i obecnie przebywa z dziadkiem w Kijowie. Poinformowała o tym portal Suspilne babcia dziewczynki.
17 marca Jewhen Obedyński został zabity w atakowanym przez Rosjan Mariupolu. Jak pisze Suspilne, Rosjanie wywieźli dziewczynkę do Doniecka - została ranna podczas próby ewakuacji z oblężonego miasta. Z ranami po odłamkach trafiła do szpitala w Doniecku. Gdzie przebywała do 26 kwietnia, krewni nie wiedzą.
31 marca prokuratura w Czerniowcach poinformowała o wszczęciu postępowania w związku z porwaniem dziewczynki.
Mariupol znajduje się w oblężeniu rosyjskich wojsk od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
Prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal - ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. 19 kwietnia zastępca dowódcy Azowa Swiatosław Pałamar poinformował, że rosyjskie wojska zrzuciły na fabrykę ciężkie bomby lotnicze i "niemal całkowicie ją zniszczyły". Podejmowane w ciągu ostatnich dwóch dni przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów z Azowstalu nie przyniosły jak dotąd rezultatu.
Zdobycie Mariupola umożliwiłoby Rosji stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby ogromne znacznie propagandowe. Zajęcie miasta pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.